Impet jednej sesji –rewizyta (2)
Zgodnie z zapowiedzią opiszę krótko jednodniowe zależności statystyczne na GPW (indeks WIG20), wyprowadzone zgodnie ze schematem użytym w poprzednim wpisie.
Zgodnie z zapowiedzią opiszę krótko jednodniowe zależności statystyczne na GPW (indeks WIG20), wyprowadzone zgodnie ze schematem użytym w poprzednim wpisie.
Z powodu pewnego obrazka postanowiłem ponownie odwiedzić temat wpływu spadkowych i wzrostowych dni na giełdzie na notowania kolejnej sesji.
Domyślam się, że większość czytelników blogów bossy bywa już zmęczona obecnością Chin w okołorynkowym dyskursie. W istocie trudno nie odnieść wrażenia, iż znów znaleźliśmy się w świecie, w którym Chinami tłumaczy się dosłownie wszystko. Przyszłe zwyżki cen surowców, drożejącą żywność i wreszcie koniec świata imperium amerykańskiego.
Śmierć każdego człowieka jest indywidualną sprawą ludzi z jego otoczenia. Bolesną, ciężko przeżywaną. Ta sama śmierć ma często suchy wymiar liczbowy. Weźmie udział w różnego rodzaju statystykach, wykorzystywanych później choćby do zwiększania naszej wiedzy o danym zjawisku.
Miałem przyjemność prowadzić niegdyś jako redaktor naczelny miesięcznik Profesjonalny Inwestor (wyd. Parkiet). Do dziś od czasu do czasu dostaję maile lub podziękowania na różnego rodzaju spotkaniach za owo wydawnictwo, choć od tamtego czasu minęło już ponad dziesięć lat.
Zadanie na dziś – odnaleźć sens w stwierdzeniu: ”Subiektywizm analizy technicznej nie jest jej wadą, ale jej największą zaletą”.
Doradcy finansowi postanowili zawalczyć. Zamiast o swój własny (zdaje się nienajlepszy) wizerunek, postanowili zrobić spektakularną ustawkę.
Kilka lat temu, gdy pracowałem jeszcze w klasycznych mediach finansowych, w gronie znajomych rozmawialiśmy o trendzie, jaki zaczął panować w polskich gazetach.
Czy można usprawnić proces decyzyjny w inwestowaniu przy użyciu środków chemicznych lub używek? Wracam z tym zagadnieniem w ramach kontynuacji poprzedniego wpisu.
Grzegorz Zalewski śledzi doniesienia medialne o o rynku cukru, więc nie będę psuł czytelnikom zabawy, ale pozwolę sobie na szybki dopisek. W ostatniej notce GZ przywołał analityków – również tych znanych – którzy tłumaczyli załamanie rynku cukru z lat ’70 XX wieku wydarzeniami tylko na rynku cukru, jednocześnie pomijając kluczowe procesy tamtego okresu.