Rok temu, czyli nigdy..
Nieco ponad rok temu (18 listopada 2011) rząd ogłosił z zaskoczenia wprowadzenie podatku, który wstrząsnął notowaniami jednej spółki. Wstrząsnął na miesiąc.
Nieco ponad rok temu (18 listopada 2011) rząd ogłosił z zaskoczenia wprowadzenie podatku, który wstrząsnął notowaniami jednej spółki. Wstrząsnął na miesiąc.
Indeks cenowy WIG20 doczekał się 3 grudnia tego roku notowań bliźniaczego indeksu o dochodowym typie czyli WIG20TR (TR czyli Total Return).
Obejrzałem wywiad z jednym ze zwycięzców konkursu Bossa FX – Filipem. Zapytany o to jak radzi sobie z emocjami w przypadku pojawienia się dużej straty odpowiedział, że w przypadku istotnych strat, co do których nie istnieją rynkowe przesłanki zamknięcia pozycji, często decyduje się na wyłączenie notowań i odejście od biurka.
„Ocena prawdopodobieństwa jest tym wyższa, im barwniejszy i bardziej szczegółowy jest przedstawiony scenariusz. Oto pułapka czyhająca na prognostów i ich klientów: kiedy scenariusz uzupełniamy o detale, staje się bardziej przekonujący, ale za to maleje prawdopodobieństwo jego trafności.”
Odnoszę wrażenie, że kwestie ryzyka i zarządzania nim to najmniej doceniany i najmniej lubiany temat wśród inwestorów. A przecież to kwestia kluczowa dla bezpieczeństwa i stabilności portfela.
W 2012 roku ukazała się czwarta książka, ze znakomitej serii Jacka Schwagera poświęconej mistrzom rynków finansowych. Książki Schwagera zawierają sylwetki odnoszących największe sukcesy inwestorów oraz przeprowadzone z nimi wywiady.
Na blogach bossy znów wrócił temat analizy technicznej. Jak zawsze opinie kierowały się w stronę wyśmiewania metod i jej zwolenników. Jak zawsze kończyło się na zasadności kupowania książek dla początkujących. Jak zawsze dyskusja kończyła się okopaniem na własnych pozycjach, a jak gdzieś zarysowało się w pole kompromisu, to w punkcie, że nie działa, ale trzeba przekonać się o tym samemu.
W poprzednim wpisie zwróciłem uwagę na średnioterminowe zachowanie kursu akcji Apple po wystąpieniu „formacji krzyża” – złotego krzyża i krzyża śmierci. Pretekstem do opublikowania tej analizy był medialny szum związany z niedawnym wystąpieniem krzyża śmierci.
Kolejny wpis na temat tego jak optymalnie wybrać fundusze, które przyniosą z dużym prawdopodobieństwem relatywnie wyższe zyski w przyszłości.
Krzyż śmierci znów zaatakował media biznesowe. Tym razem na akcjach Apple. Na wykresie spółki zaobserwowano formację krzyża śmierci, czyli przecięcie w dół średniej 200-sesyjnej przez średnią 50-sesyjną.