Czy na wezwaniach można zarobić?
Kilka dni temu Parkiet zauważył, że od początku roku wycofano z warszawskiej giełdy akcje jedenastu spółek. Zdecydowaną większość z nich z powodu przejęcia.
Kilka dni temu Parkiet zauważył, że od początku roku wycofano z warszawskiej giełdy akcje jedenastu spółek. Zdecydowaną większość z nich z powodu przejęcia.
Idąc tropem poprzedniego wpisu, załóżmy, że pojawia się poważna strata na rachunku inwestycyjnym i trzeba się z nią jakoś zmierzyć.
Polski rynek akcji nie zajmuje od kilku już lat czołówek gazet i ważnego miejsca w innych mediach. Wraz z zakończeniem w 2007 roku kilkuletniej hossy i późniejszemu gwałtownemu załamaniu obraz medialny giełdy uległ zmianie.
W pierwszej połowie XX wieku amerykańscy inwestorzy tylko dwa razy doświadczyli sytuacji, w której stopa dywidendy z rynku akcyjnego była niższa niż rentowność amerykańskich obligacji. Takie sytuacje utożsamiane były z przewartościowaniem rynku akcyjnego i traktowane jak silny sygnał sprzedaży.
Popadnięcie w inwestycyjny czy też po prostu hazardowy nałóg na giełdzie to tylko jedna z możliwych przyczyn strat kapitału, lub też w innych wypadkach – jego konsekwencja.
I jak się Szanowni Czytelnicy czują w powyborczej rzeczywistości? Zadowoleni? Przestraszeni? Przekonani o tym, iż wynik zagraża ich pieniądzom, czy raczej pewni, że wszystko będzie – jak mówił klasyk polskiego kina z lat 90-tych – „tak samo, albo lepiej”?
W poniedziałkowym tekście wspomniałem o projekcie badawczym, którego celem było sprawdzenie czy istnieją ludzie z ponadprzeciętnymi umiejętnościami prognozowania i czy takie umiejętności można udoskonalać. Strategie większości inwestorów opierają się na prognozowaniu co powinno stanowić dobry powód by zapoznać się z wnioskami wynikającymi z badań Philipa Tetlocka.
Dwa cykle moich wpisów we wrześniu i październiku były poświęcone hazardowi i uzależnieniu od giełdy, tym razem chciałbym podpowiedzieć jak określić i uporządkować swoje wobec tego problemu zaangażowanie.
W przeprowadzonych przez Philipa Tetlocka warsztatach z prognozowania znajduje się fragment, którym powinni się zainteresować inwestorzy w Polsce.
Mamy dobry moment, by spojrzeć jak w swojej historii giełda w Warszawie reagowała w kolejnych dniach po wyborach do sejmu.