Wykres dnia: zagranie na kredyt
W związku ze świętami, wiosną i w kontrze do zamrożenia na GPW dzisiejszą notkę sponsoruje literka O jak optymizm.
Na początku grudnia zwróciłem uwagę na rozwijającą się hossę na chińskim rynku akcyjnym. Po sześciu niemal straconych latach (w połowie 2014 roku chiński rynek był zaledwie 23% powyżej dołka ostatniej bessy) indeks giełdy w Szanghaju wyraźnie ruszył do góry i zyskał 58% w drugim półroczu 2014 roku.
Żeby wroga oswoić i nauczyć się z nim żyć, skoro to nieuniknione, należy go dogłębnie poznać.
Jason Hsu, Brett Myers i Ryan Whitby przedstawili odpowiedź na tytułowe pytanie w artykule badawczym, którego omówienie opublikowano niedawno na stronach Research Affiliates. Czytelnicy Blogów Bossy mogą domyślać się odpowiedzi: słabe wyczucie rynku.
Od czasu do czasu natrafiam na inwestycyjne analizy, które wydają się być pozbawione większego sensu. Dobrym przykładem będzie opublikowane niedawno przez Bespoke zestawienie pokazujące stopy zwrotu z amerykańskiego rynku akcyjnego (S&P500) w zależności od tego, na którą cyfrę kończy się rok.
To ostatnia część omówienia zasad i logiki użycia stop-lossa w różnych rodzajach giełdowych analiz.
Z różnych powodów gospodarka francuska i spółki francuskie nie mają dobrej prasy w Polsce. Można nawet pokusić się o tezę, iż o kraju i gospodarce francuskiej pisze się przeważnie źle, a kondycję giełdy zwyczajnie ignoruje. Wszystko to w kontekście danych, które mówią, iż kapitał francuski chętnie inwestuje w Polsce, a w gronie inwestorów na rodzimym rynku nie brakuje spółek wchodzących w skład indeksu CAC40.
Prawo bardzo wielkich liczb: „przy dostatecznej próbce, może się zdarzyć każda szokująca rzecz” Persi Diaconis
David Lucca i Emanuel Moench zwrócili uwagę na zachowanie amerykańskiego rynku akcyjnego w dniach przed ogłoszeniem przez Federalny Komitet ds. Otwartego Rynku (FOMC) decyzji o kształcie polityki monetarnej. Okazało się, że rynek akcyjny generuje w tych dniach wysokie nadwyżkowe stopy zwrotu.