Wykres dnia: funt kocha brexit
Czy funt rośnie w siłę dzięki dobrej gospodarce na Wyspach, czy po prostu dolar oddaje mu pola z pomocą amerykańskich oficjeli?
Czy funt rośnie w siłę dzięki dobrej gospodarce na Wyspach, czy po prostu dolar oddaje mu pola z pomocą amerykańskich oficjeli?
W finałowej odsłonie tego mini cyklu spróbuję wyjaśnić ostatnią tajemnicę tkwiącą w tezie:
Najlepszy początek roku na Wall Street w historii, którą pamiętają nawet najstarsi inwestorzy, bańka spekulacyjna na kryptowalutach oraz rosnące przekonanie, iż przegapiło się okazję życia pozwalają stawiać pytanie, czy świat nie znalazł się w naprawdę późnej fazie rynku byka.
Spółka znana niegdyś jako Veno, będąca jedną z pierwszych notowanych na rynku NewConnect miała wyprodukować supersportowy samochód. Zdaje się, że jeden egzemplarz został sprzedany dokładnie rok temu. Być może były to dwa egzemplarze – pierwszy i ostatni, bo od tamtego czasu panuje cisza, choć w przeszłości słyszeliśmy o licznych klientach z Rosji, krajów arabskich i nie tylko. Samochód był w nieustającym procesie tworzenia. Od lat niemal dziesięciu słyszeliśmy, że już jest. Już jest coraz bardziej. Jest już tak blisko, że już bliżej nie będzie. Aż w końcu ten jeden egzemplarz znalazł kupca. Choć kwota, klient i szczegóły są tak tajne, jak tylko można było utajnić.
Obserwowanie intelektualnych i emocjonalnych zmagań sceptycznie nastawionych inwestorów z przedłużającym się trendem wzrostowym to interesujące i przydatne zajęcie w dziesiątym roku hossy.
W tej części pokażę jeszcze kilka szczegółów istotnych w inwestowaniu, a wypływających z analizy następującej tezy:
Najczęściej używanymi na giełdzie słowami są: być może, miejmy nadzieję, możliwe, można by, mimo to, chociaż, wprawdzie, wierzę, myślę, ale, prawdopodobnie, wydaje mi się… Wszystko, w co się wierzy i o czym się mówi, jest względne i może być widziane zupełnie inaczej. Andre Kostolany
Od pewnego czasu wracam do swoich młodzieńczych lektur. Żeby zobaczyć, jak patrzyłem na świat, czy przetrwały próbę czasu, żeby zrozumieć zmiany jakie następują i z wielu innych powodów. Dotychczas dotyczyło to przede wszystkim beletrystyki i raczej rzeczy, które przeczytałem zanim przekroczyłem dwadzieścia lat. Jednak w wyniku tego wszystkiego co się dzieje dookoła sięgnąłem po Psychologię giełdy Andre Kostolany’ego. Przeczytałem ją pod koniec lat dziewięćdziesiątych, mając już za sobą kilka lat doświadczenia na rynkach. Wiele cytatów z niej mam zapisanych w swojej bazie. Ten, którym zacząłem dzisiejszy tekst jest jednym z nich.
Naszym wykresem na niedzielę jest radykalny wzrost napływu kapitałów na giełdy w pierwszych tygodniach roku.
W tej części zajmiemy się kwestią: kto i jak ma największe szanse na zwiększenie swojej skuteczności w tradingu/inwestowaniu.
Bitcoin ma za sobą ciekawą jazdę. Na wczorajszej sesji kurs BTC do USD spadł w okolice 9200. Licząc od szczytu cofnięcie przekroczyło 50 procent. Ponad 40 procent przypada na ostatni miesiąc, więc lot jest naprawdę dynamiczny i zaczynam odczuwać pewną dawkę współczucia odpowiadając na kolejne pytanie „Co robić?”.