Tym razem jest (jednak) inaczej
Hossa społecznościowa, związana z debiutami firm posiadającymi różnego rodzaju portale/usługi społecznościowe w Internecie trwa.
Hossa społecznościowa, związana z debiutami firm posiadającymi różnego rodzaju portale/usługi społecznościowe w Internecie trwa.
Na początek zagadka dla Czytelników – bez sięgania do wspomagaczy proszę odpowiedzieć ile lat ma figura byka w Nowym Jorku, zwyczajowo traktowana jako symbol hossy?
Nie wiem czy lubię warszawskiego byka. Tego z siedziby GPW na Książęcej.
Na pewno poprawia mi humor, gdy go widzę, więc jakąś sympatią do niego pałam.
Od lat na naszym rynku obserwuję strach przed słowami.
Dwoma słowami: gra i spekulacja
Z tygodniowym opóźnieniem postanowiłem przyjrzeć się tekstowi, który otwierał jeden z numerów Gazety Wyborczej (7-8 maja 2011) pt. „Ropa tanieje benzyna bez zmian”. Opóźniona reakcja nie jest konsekwencją trudności w zrozumieniu, tylko zwykłego braku czasu.
Sprawa potencjalnej manipulacji zasygnalizowana przeze mnie w poprzedniej notce, a wywołująca sporą dyskusję na blogu Trystero, przypomniała mi o pewnej publikacji.
Wydaje mi się, że umknęła bardzo ważna rzecz dla naszego rynku.
„Aby patrzyć na damę pod optymalnym kątem, mężczyzna musi podążać za nią w odległości równej pierwiastkowi z iloczynu wysokości jego wzroku i wysokości wzroku ponad rąbkiem jej sukienki”
George Soros miał epizod inwestycyjny związany z rynkiem polskim. Lata temu zainwestował w akcje, nienotowanej już spółki Agros, by po kilku latach wyjść z niej niemal bez zysku.
Śmierć każdego człowieka jest indywidualną sprawą ludzi z jego otoczenia. Bolesną, ciężko przeżywaną. Ta sama śmierć ma często suchy wymiar liczbowy. Weźmie udział w różnego rodzaju statystykach, wykorzystywanych później choćby do zwiększania naszej wiedzy o danym zjawisku.