Limit uwagi
Za nami interesująca sesja na GPW. Nie tylko dlatego, że obserwowaliśmy okazały rajd od porannych minimów. Kontrakty na WIG20 od porannego dołka zyskały niemal 7%, a WIG20 niemal 6%.
Za nami interesująca sesja na GPW. Nie tylko dlatego, że obserwowaliśmy okazały rajd od porannych minimów. Kontrakty na WIG20 od porannego dołka zyskały niemal 7%, a WIG20 niemal 6%.
Zakończyło się, bez powodzenia, wezwanie grupy inwestorów na akcje spółki deweloperskiej Develia. Wezwanie, które zapewne przejdzie do historii warszawskiego rynku bo wzywającym nie udało się nabyć akcji mimo dwukrotnego podniesienia ceny.
Na dzisiejszej sesji akcje Mercatora były notowane na poziomie poniżej 60 zł po raz pierwszy od czerwca 2020 roku. Obecna cena akcji producenta lateksowych rękawiczek jest więc niemal 13 razy niższa w czasie szczytu pandemicznej hossy.
Komentatorzy rynkowi często używają określenia „rynek wspina się po ścianie strachu” na określenie sytuacji, w której rynek akcyjny rośnie mimo negatywnego otoczenia ekonomicznego i zniechęcającego strumienia informacji ze spółek i z gospodarki.
Przyznam szczerze, że gdyby wczoraj zapytano mnie jak spisywały się ukraińskie spółki w czasie kryzysu politycznego, separatystycznego i międzynarodowego w 2013 i 2014 roku to nie potrafiłbym udzielić dokładnej odpowiedzi. Zakładałbym, że wykazały sporą relatywną słabość np. do WIG ale nie potrafiłbym nakreślić rozmiarów tej słabości.
Zamieszanie wokół Joe Rogana osiągnęło taki poziom, że temat, za sprawą Grzegorza Zalewskiego, dotarł na platformę blogów inwestycyjnych na niewielkim rynku finansowym.
W liście Greenlight Capital, firmy inwestycyjnej Davida Einhorna, do inwestorów znalazłem interesujące rozwinięcie znanego rynkowego powiedzenia: Gdy cena akcji kosmicznie wycenianej spółki podwoi się to spółka nie staje się dwa razy bardziej kosmicznie wyceniana.
Obserwatorzy rynków akcyjnych zwracali uwagę w ostatnich tygodniach, że skala spadków głównych indeksów nie oddaje dynamiki wyprzedaży w niektórych segmentach rynku.
JP Morgan pokazał dane, które wskazywały, że przeciętny spadek od rocznych maksimów spółki z Nasdaq Composite wyniósł 47% na dzień 25 stycznia 2022 podczas gdy sam indeks miał wtedy 17% obsunięcia. Te same dane dla Russell 2000 wyglądały tak: 40% dla przeciętnej spółki z indeksu i 20% dla indeksu.
Giełdowa historia Ten Square Games w ostatnich kilku miesiącach wejdzie zapewne do kanonu interesujących przypadków z warszawskiej giełdy. W cztery miesiące spółka straciła około połowę kapitalizacji rynkowej. To nie wszystko. Pozycję jednej z najbardziej cenionych przez analityków i inwestorów spółek w branży gamingowej zamieniła na pozycję spółki z silnym, negatywnym sentymentem rynku.
Praktykowany przez Wall Street mechanizm pierwszych ofert publicznych (IPO) od dłuższego czasu wzbudza sporo krytyki. Pochodzi ona z dwóch stron o raczej sprzecznych interesach.