Rezerwy złota

Na stronach polecanej już wcześniej na blogach bossy ogranizacji World Gold Council pojawiły się nowe kwartalne statystyki posiadania złota przez największe kraje. Osoby, które nie zarejestrowały się na stronach WGC mogą rzucić okiem na plik.  Stale jednak zachęcam do zarejestrowania się na WGC i korzystania z  tamtejszych baz danych dostępnych w popularnych arkuszach kalkulacyjnych, które można obrabiać wedle własnych potrzeb i szybko tworzyć potrzebne do analiz wykresy.

Złoty fetysz

Chciałbym wrócić na chwilę do tekstu Grzegorza Zalewskiego, który przywołał na blogach bossy analizę rynku złota, która – nie mam wątpliwości – jest wynikiem zwyżek cen kruszcu oraz kilku analiz światowych prognozujących uncję po 2500 dolarów. W istocie argumenty w takich tekstach  są najczęściej te same – słabość dolara i obawy inflacyjne. Jednak nie chcę polemizować z wycenami, ani argumentami. Interesuje mnie bardziej pewien schemat w myśleniu o złocie, który pojawia się zawsze – no może więcej niż często – w omówieniach tego rynku, gdy zachęca się do inwestowania w instrumenty z nim powiązane.

Czytaj dalej >

ETF-y bez reklamy

Uważni obserwatorzy blogów na bossie mieli już okazję spotkać się wpływem funduszy typu ETF na rynki towarowe. Opisując analizę rynku złota od Investors TFI, Grzegorz Zalewski wywołał mnie do tablicy i dobrze, bo ETF-y zaczynają szerzej wlewać się do rodzimego języka analiz giełdowych przy jednoczesnym braku doświadczeń na tym rynku i nieobecności tej formy inwestowania w Polsce.

Czytaj dalej >

Błędne koło w rozumowaniu

W połowie 2007 roku aktywa funduszy małych i średnich spółek w Polsce osiągnęły historyczne maksimum. W tym samym czasie w USA zwracano uwagę, że specyficzny rodzaj funduszu inwestycyjnego, jakim są tzw. ETF-y (Exchange traded funds) na akcje spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 (SPY), wzrósł do rekordowej wartości blisko 100 mld $ i stał się największym na świecie funduszem inwestycyjnym (stanowiąc ok. 16% całości branży ETF-ów).

Czytaj dalej >

Contango, Backwardation i rynki towarowe

Dziś na blogu temat na specjalnie zamówienie jednego z czytelników blogów, który troszkę mnie zaskoczył pytaniem. Dwa pojęcia, czy raczej sytuacje, które w ostatnim czasie zrobiły nieco zamieszania na rynku ? tytułowe backwardation i contango. Niby wiedziałem co z czym i jak, ale kiedy przyszło do wyjaśnienia w kilku prostych zdaniach, to okazało się, że otwiera się worek z pojęciami, bez używania których wytłumaczyć nie umiałem. To stało się dobrym wezwaniem, żeby całość jakoś uporządkować, bo popularna literatura przedmiotu na ten temat – w języku polskim – właściwie nie istnieje.

Czytaj dalej >

(Prawdziwe) Złote karty

Kryzys na rynku finansowym spowodował, iż w tle ma miejsce gorączka złota, która coraz częściej przebija się na pierwsze strony serwisów giełdowych. Na tydzień przed końcem września amerykańscy klienci indywidualni rzucili się do zakupów złota na tyle dynamicznie, iż trzeba było zawiesić sprzedaż jednej z najpopularniejszych monet złotowych o wadze jednej uncji – tzw. American Buffalo.

Czytaj dalej >

?Bogactwa natury” odsłaniają zalety struktur

Jakiś czas temu Michał Wojciechowski przedstawił ciekawy punkt widzenia we wpisie ?Inwestorze, zrób sobie… strukturę sam” -Taka samodzielność jest bliska memu sercu i większości inwestorów, którzy planują swoje inwestycje od A do Z we własnym zakresie. Obiektywnie jednak muszę stwierdzić, iż nie zawsze jednak samodzielność oferuje wszystkie korzyści, jakie można osiągnąć poprzez zbiorowe formy inwestowania, np. w produkty strukturyzowane, w szczególności w zakresie ulg podatkowych, korzystnej ceny lub po prostu dostępności określonych klas aktywów. Zalety struktur postanowiłem przedstawić na podstawie produktu w Banku Ochrony Środowiska (zawsze to własne podwórko bliższe sercu niż szanowna konkurencja) o nazwie ?Bogactwa Natury”

Czytaj dalej >

Co w złocie piszczy?

W czasie ostatniej hossy na rynku złota usłyszałem w ogólnopolskiej rozgłośni radiowej opinię osóbki piszącej dla jakiegoś magazynu lifestylowego dla kobiet, iż ceny złota na świecie wzrosły, bo w Indiach wyemancypowały się kobiety i mogą same sobie kupować biżuterię. Pomieszanie ideologii feministycznej z potocznym pojmowaniem natury złota obrodziło cudowną tezą na temat zachowania ceny. Stare przysłowie pszczół mówi, iż człowiek z młotkiem w dłoni wszędzie widzi gwoździe. Szczęśliwie w sieci jest wiele lekarstw leczących z przypadłości polegającej na postrzeganiu złota w kategoriach biżuterii i teoretyzowaniu na jego temat bez przeczytania jednego raportu.

Czytaj dalej >