Wykres dnia: Utracony blask złota

W ostatnim tygodniu rynek złota zdawał się mieć wszystko, by znów stać się bezpieczną przystanią. Tragedia na Ukrainie, wojsko izraelskie w Strefie Gazy i wzrost cen ropy to mieszanka, która przed trzema laty byłaby bazą do uzasadnienia nowego rekordu. Jednak piątek do piątku kruszec stracił ponad 2 procent zostawiając z nadziejami kupujących klasyczne zachowania.  Oczywiście część tej słabości, to efekt mocnego dolara, ale czy tylko?

Czytaj dalej >

Jeśli koniec dekady złota, to…

Rynek znów zakpił z przewidywaczy. Kryzys, końce świata, rozpad strefy euro, masowe upadki banków, deflacja, inflacja, wojna atomowa za rogiem i wszystko inne mówiło, iż złoto jest najlepszą inwestycją. Te wszystkie ratio do srebra, indeksów, inflacji kolejny raz okazały się tylko narzędziami zdatnymi do analiz historycznych i stanowiły małą wartość, jako narzędzie prognostyczne.

Czytaj dalej >

Obrazki zamiast obrażania

W blogosferze okołogiełdowej miałem nieprzyjemność być jedną z pierwszych osób, która nazwała klientów Amber Gold osobami o ograniczonej wiedzy finansowej. Równolegle przelała się fala komentarzy wskazująca, iż szef firmy jest oszustem, w której nie mam zamiaru uczestniczyć. Bronił również nie będę, bo cały ten biznes jeśli nie był szemrany, to opierał się na braku szacunku dla rynku, jako takiego. Poniżej drobna diagnoza przyczyn, które warto wyliczyć zanim powiesi się psy na klientach Amber Gold i – może – po części na samej spółce.

Czytaj dalej >

Zapomniane bańki spekulacyjne

Pod dynamicznej zwyżce złota na nowe maksima fali wzrostowej przez rynki przelała się fala analiz prognozujących cenę kruszcu w przyszłości. Nie potrafię przywołać teraz z pamięci maksymalnej prognozy – zdaje się sięgała 10.000 dolarów za uncję – ale powoli na rynek zaczynają się przebijać też inne głosy, w których o złocie zaczyna mówić się w kategoriach bańki spekulacyjnej.

Czytaj dalej >