Jajo, które zawstydza hossę
Już w zeszłym tygodniu moja notka na blogach bossy ocierała się o świąteczno-wiosenny dystans. Dzisiaj proponuję sięgnąć skrajności i spojrzeć na rynek przez pryzmat… świątecznego jaja.
Już w zeszłym tygodniu moja notka na blogach bossy ocierała się o świąteczno-wiosenny dystans. Dzisiaj proponuję sięgnąć skrajności i spojrzeć na rynek przez pryzmat… świątecznego jaja.
Kiedy cała Polska (no dobrze spora część) żyje przeszłością, dużymi krokami zbliżają się 25 rocznice narodzin polskiego rynku kapitałowego, w tym pierwszej sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Uważni obserwatorzy rynku ETF-ów – moim zdaniem największej godnej szacunku i promowania innowacji na rynku kapitałowym ostatnich lat – zawsze wiedzieli, iż kluczem do sukcesu inwestowania w tym segmencie rynku jest umiejętność zwalczenia w sobie pokusy zbytniego wachlowania inwestycjami. Naprawdę znacznie ważniejsze jest skupienie się na tym, co w finale może i zwykle pozwala wygrać z funduszami aktywnie zarządzanymi, czyli na kosztach.
Kłopoty akcjonariuszy Volkswagena są dobrą okazją do przypomnienia o konieczności dywersyfikacji.
Nasz niedzielny wykres dynamiki amerykańskiego PKB stał się przyczynkiem do poważnej wymiany w komentarzach, po której – jak sądzę – każdy zostanie przy swoim punkcie widzenia, a dla wielu będzie okazją do przemyślenia pewnych kwestii. Rzeczywistość dopisała nowe fakty do wykresu, więc dziś drobna kontynuacja, z nieco inaczej postawionymi akcentami.
Ostatni miesiąc przyniósł emocje, których część graczy krócej obecnych na rynkach mogła nie doświadczyć w swojej karierze. W istocie nawet media i komentatorzy zdają się nie znać przyczyn dynamicznego wzrostu zmienności i mają problem z określeniem korzeni ostatnich spadków. W efekcie genezy mocnej przeceny szuka się na tak odległych polach, jak strach przez pandemią gorączki krwotocznej.
Dzisiejszy dzień, w którym dodatnie sprzężenie zwrotne wzajemnych sankcji wzmacnia napięcie pomiędzy Rosją a tzw. światem zachodnim, wydaje się idealnym, żeby spojrzeć na kolejny ETF. Tym razem dający ekspozycję na rynek rosyjski. Poznajmy Market Vectors Russia ETF, którym handluje się pod symbolem RSX.