Kilka technicznych wyzwań, vol. 5-h
Jeśli kogoś zżera ciekawość jak statystycznie wygląda kupno maksimów poprzedniej sesji na rynkach zagranicznych, to ten wpis jest właśnie dla niego.
Rozpocznę mini-quizem, który będzie nawiązaniem do wpisu poprzedniego, gdzie pokazywałem statystyki wybić ponad maksimum sesji poprzedniej na rynku naszych kontraktów terminowych FW20.
Ostatnia odsłona w temacie podpowiedzi do tego jak stosować przy tradingu/inwestowaniu maksima i minima poprzedniej sesji na danych dziennych.
Kolejna garść trików i porad, które można zastosować przy tradingu/inwestowaniu w oparciu o maksima i minima poprzedniej sesji na danych dziennych.
Trading w oparciu o minima i maksima poprzedniej sesji to metoda nie tylko dla typowych techników, świetnie mogą odnaleźć się w oparciu tylko o te 2 poziomy również gracze typowo intuicyjni.
Gdy wiele lat temu mój znajomy wprowadzał mnie w arkana handlu kontraktami terminowymi opowiadał mi, że na parkiecie giełdy chicagowskiej (CME) każdy nowy trader handlujący na rzecz jakiegoś brokera musiał przejść pewną ścieżkę, zanim dopuszczony został do pełnego handlu. Bez względu na posiadane środki (a zwłaszcza, gdy handlował pieniędzmi pożyczonymi) przez pewien czas mógł handlować jednym kontraktem, później dwoma, a w końcu trzema. Gdy przeżywał i udało mu się potwierdzić jako takie umiejętności nie miał już żadnych ograniczeń.
Maksimum i minimum sesji/świeczki nie musi być wskaźnikiem wejścia na rynek jedynie dla grających na danych minutowych czy godzinnych.
Kolejna część przygód z analizą: wykresów, danych i dynamiki rynków, do której inspiracją cały czas jest 12 technicznych zasad Lindy Raschke.