Powrót wrednych spekulantów

Nieformalny finał prawyborów w amerykańskiej Partii Republikańskiej pozostawił na scenie Mitta Romney’a, który bardzo chce prezentować się, jako kandydat całej Ameryki. Niestety bogactwo Romney’a powoduje, iż już na starcie urzędujący prezydent umieszcza konkurenta w roli przedstawiciela establishmentu a to w prosty sposób ustawia zbliżającą się kampanię prezydencką w konflikcie z rynkami.

Czytaj dalej >

Mistrz spekulacji

W okresie okołoświątecznym znalazłem chwilę czasu na przeczytanie książki Curtisa M. Faitha „Spekulacja intuicyjna”. Nie obiecywałem sobie wiele po autorze Drogi Żółwia – nigdy nie byłem jego fanem – ale wiem, że jego pierwsza książka stała się dla wielu graczy swoistym manifestem tego, jak należy szukać swojej ścieżki na rynku. Paradoks polega na tym, iż w Spekulacji intuicyjnej Faith poszedł ścieżką skrajnie odmienną od tej, która uczyniła go popularnym autorem.

Czytaj dalej >

Długa notka o piratach

Na blogach bossy nie podjęliśmy tematu umowy zwanej ACTA, która wzbudziła wiele szumu. Dzięki temu udało nam się ominąć gorączkę pierwszych reakcji i walki na kije bez dokładnego rozeznania sprawy. Dziś, kiedy największy kurz medialny opadł, warto spojrzeć na pewne punkty styczne pomiędzy tzw. piractwem a spekulacją.

Czytaj dalej >

Oburzeni na sukces

Ostatni wpis na temat konfliktu pomiędzy Wall Street i Main Street wzbudził sporo emocji. Część komentatorów próbowała nawet obsadzić mnie w roli zwolennika Wall Street, chociaż w mojej naturze leży raczej obserwowanie świata niż angażowanie się w polityczne spory. Niemniej poskrobię jeszcze szczelinę, która otworzyła się na świecie i postaram się nieco inaczej opisać mój punkt widzenia na to, co dzieje się w USA i dlaczego mam dystans do całości sporu.

Czytaj dalej >

Fed i bańki spekulacyjne

Jeszcze raz o bańkach spekulacyjnych, tym razem w kontekście Rezerwy Federalnej. Przyczynkiem jest ostatnia dyskusja pod ostatnią notką i wtorkowe wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej, które odbiło się szerokim echem na rynkach. Większość komentatorów skupiła się opiniach o słabej kondycji gospodarki i rynku pracy, ale nie brakło sygnałów, iż Ben Bernanke nie zauważył rodzących się baniek spekulacyjnych – w domyśle – wywołanych polityką prowadzoną przez Fed.

Czytaj dalej >

Zapomniane bańki spekulacyjne

Pod dynamicznej zwyżce złota na nowe maksima fali wzrostowej przez rynki przelała się fala analiz prognozujących cenę kruszcu w przyszłości. Nie potrafię przywołać teraz z pamięci maksymalnej prognozy – zdaje się sięgała 10.000 dolarów za uncję – ale powoli na rynek zaczynają się przebijać też inne głosy, w których o złocie zaczyna mówić się w kategoriach bańki spekulacyjnej.

Czytaj dalej >