Wykresonomia
Dla mnie to gratka robienie poniższego wpisu na temat książki, która jako jedna z nielicznych warta jest popularyzacji.
Zostałem przekonany, że książki „Flash boys”, która zrobiła dużo szumu w branży, nie można skwitować na naszych blogach jedynie dwoma zdaniami, co udało mi się w niedawnym wpisie.
O książce na wskroś praktycznej i edukacyjnej, którą jakiś czas temu obiecałem przybliżyć na blogu.
Zacznę łatwym pytaniem: co w minionym tygodniu stało się światowym numerem 1 w newsach tradingowo-giełdowych?
Jedynym powodem, dla którego wybrałem się na „Wilka z Wall Street” była chęć zobaczenia koncertowej gry Leonardo Di Caprio, nominowanego zresztą za tę rolę do Oskara.
Kolejna część tego cyklu, a więc źródła inspiracji pochodzące z omawianego wcześniej tekstu poradnikowego nadal się nie wyczerpują.
Właśnie skończyłem lekturę jednej z lepszych książek jakie do tej pory miałem okazję czytać na temat roli emocji i psychologii w inwestowaniu , a mimo to odczuwam niedosyt.