Narracja oszustów przejęła rynek

Gdy zacząłem uczyć się grać na harmonijce, nagle zacząłem zauważać, w jak wielu utworach muzycznych wykorzystywany jest ten instrument. Dotyczyło to również znanych mi od dawna kawałków. Jest to tak zwana iluzja częstotliwości albo efekt Baader-Meinhof. Efekt poznawczy polegający na tym, że gdy raz zwrócimy na coś uwagę lub o czymś  się dowiemy, to nagle zaczynamy zauważać to z nieprawdopodobną częstotliwością.

Czytaj dalej >

Barbarzyńska relikwia

Długoterminowe wykresy mają w sobie pewien hipnotyczny blask. Patrzymy na hiperboliczne wzrosty i wydaje nam się, że będą one trwały w nieskończoność. Mówimy sobie: „Gdybym tylko wiedział dziesięć lat temu, że tak to będzie”, i tu następują różne wersje żalu: „Nie zajmowałbym się aktywną spekulacją”, „Przestałbym panikować podczas korekt” i różne wersje tego, że bylibyśmy mądrzejsi.
Zerkamy i jesteśmy przekonani, że nasze umiejętności inwestycyjne byłyby o wiele lepsze. A oprócz tego jesteśmy w stanie dopisać do przeszłości różnego rodzaju uzasadnienia. W końcu po fakcie wszystko staje się takie oczywiste.

Czytaj dalej >

Trend jest w oku patrzącego

Donald Trump postanowił tym razem potrząsnąć rynkami w weekend i ogłosił kolejne cła, tym razem na Europę. Nie wiem, czy jest sens wchodzić w szczegóły stawek, oczekiwań i gróźb. Ciekawe również czy będzie to kolejny TACO trade, bo zależy to od reakcji przywódców krajów europejskich. Na razie – na początku poniedziałkowej sesji – rynki europejskie postanowiły się przestraszyć. DAX  spada w porannych godzinach ok. 0,8 procent, można jednak założyć, że politycy dopiero się budzą. Lokalnie w Warszawie kontynuujemy krótkotrwałą korektę spadkową, choć poniedziałkowe otwarcie nie było specjalnie „przerażające”. Ciekawostką są rosnące indeksy rynku rumuńskiego i bułgarskiego. Czyżby kapitał zagraniczny stawiał na nowe rynki?

Czytaj dalej >

Co dalej z tym rynkiem?

Przez pierwsze miesiące roku 2025 giełda warszawska należała do najatrakcyjniejszych rynków na świecie. Indeksy były systematycznie w czołówce tych, które rosły najmocniej. W kwietniu, w chwili gdy rozpoczęły się rynkowe harce Donalda Trumpa ten mechanizm wzrostów nieco się zatarł. Co prawda indeks WIG zdołał pokonać psychologiczną barierę stu tysięcy punktów i w maju odnotował rekord wszech czasów, ale od kilku tygodni wszedł w fazę trendu bocznego. Jest to w zasadzie zgodne z zachowaniem innych rynków europejskich, jednak w świetle globalnych niepewności, po raz kolejny prowokuje to do postawienia pytania „co dalej?”.

Czytaj dalej >

Mądrość tłumu (po raz kolejny)

W ankiecie, jaką zamieściliśmy na naszym profilu w X, zapytaliśmy w piątek, jakiego ruchu indeksu WIG20 spodziewamy się w poniedziałek powyborczy. Wzięło udział w niej 372 uczestników i zdecydowana większość wybrała opcję „wyraźnie w dół” (42,7 procent), „wyraźnie w górę” uzyskało 32,5 procent i „bez zmian” – 24,7 procent.

Czytaj dalej >