Cypryjski akt greckiej tragedii
„Biednemu zawsze wiatr w oczy” głosi znane przysłowie i trudnie o nim nie pomyśleć gdy popatrzy się na poniższy wykres pokazujący wartość depozytów, które w bankach na Cyprze złożyli rezydenci z Grecji.
„Biednemu zawsze wiatr w oczy” głosi znane przysłowie i trudnie o nim nie pomyśleć gdy popatrzy się na poniższy wykres pokazujący wartość depozytów, które w bankach na Cyprze złożyli rezydenci z Grecji.
Agencja Fitch obniżyła wiarygodność Grecji ogłaszając jej „ograniczoną niewypłacalność”.
Gdy pod koniec lutego, po uchwaleniu wartego 130 mld EUR planu pomocowego dla Grecji, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział, że dla Grecji nie ma innej alternatywy niż sukces pomyślałem sobie o premierze Nevillu Chamberlainie, który w 1938 roku przywiózł z Monachium pokój dla naszego pokolenia.
Podczas gdy w rodzimych mediach finansowych od kilku tygodni czytamy, jak bardzo źle jest w Grecji i jak owa niekorzystna sytuacja wpływa na rynki, te jakby nigdy nic (albo może jak bardzo często) nic sobie z tych obaw nie robią i powoli zyskują na wartości.
Zapewne większość czytelników blogów bossy miała okazję przyglądać się fanfarom i oklaskom, jakie biły z mediów po ogłoszeniu planu przez polityków z Francji, Niemiec i Brukseli. Z porannych komentarzy z nieukrywaną zazdrością wpadło mi w oko jedno zdanie, które o szumie napisał znany graczom na rynku pochodnych Kamil Jaros: Jeszcze mnie oczy bolą od nagłówka na jednym z portali na temat porozumienia, jakie dzisiejszej nocy zawarto w sprawie redukcji długu Grecji oraz rozbudowania mechanizmu pomocowego.
23 grudnia 1865 roku, cztery kraje europejskie- Francja, Belgia, Włochy i Szwajcaria powołały do życia Łacińską Unię Monetarną. W jej wyniku uzgodniono, że waluty wymienionych krajów będą wymienialne na srebro, w proporcji 1 jednostka waluty za 4,5 gram srebra.
W 1868 roku do Unii przystąpiła Hiszpania i Grecja. Grecka drachma zrównała się wartością z frankiem francuskim.
Jeszcze odrobina podróży w przeszłość. Tym razem tekst M.Płazy „Grecya zbankrtuowała” z Ateneum (1894)
Po napisaniu czwartkowego komentarza po sesji, kilka osob chcialo podjac dyskusje o przedstawionych w nim moich opiniach o rynku, ale nie jest ona mozliwa na innej stronie niz blogi.bossa.pl, dlatego tez na prosbe kilku naszych czytelnikow pozwalam sobie zamiesic nieco zmodyfikowany tekst czwartkowego komentarza i zaprosic do dyskusji.
Będąc dziecięciem miałem prosty pomysł na ratowanie z kłopotów biednych tego świata. Wystarczyłoby przecież, żeby każdy dał 1 zł i uzbierałby się pokaźne kwoty.
„Szczęście to … znaleźć dwie oliwki w martini, gdy jesteś głodny” Johnny Carson