The day after…
Wrócę na chwilę do wpisu sprzed 2 dni, w którym na wykresie indeksu niemieckiego rynku akcji DAX wskazywałem niebezpieczeństwo zejścia w techniczny obszar bessy.
Wrócę na chwilę do wpisu sprzed 2 dni, w którym na wykresie indeksu niemieckiego rynku akcji DAX wskazywałem niebezpieczeństwo zejścia w techniczny obszar bessy.
Wykresy giełd światowych z ostatniego tygodnia nie napawają optymizmem, ale przecież wykres to jedynie obraz nastrojów, a nie rzeczywistej sytuacji spółek.
Skoro w tym tygodniu mieliśmy rekord wszechczasów indeksu S&P 500, więc słowo na niedzielę + wykres właśnie w tym temacie.
Korzystam z okazji i tym razem sam się zabawię przez chwilę w analityka, czego w zasadzie nie lubię, ale atmosfera na giełdach tak się zagęściła, że przyda się spuszczenie nieco powietrza.
Gdzie byłaby dziś Grecja gdyby nie unijne idee solidarności, w imię których najpierw fałszowano statystyki, potem wpompowano 300 miliardów EUR, a dziś próbuje się nie odstawiać uzależnionego od gotówki?
Proponuję krótką analizę strategii gry na pozycjach przeciwstawnych, zaproponowaną przez jednego z Milionerów, o których powstał ten mini cykl.
Z europejskich indeksów DAX jest najczęściej grany przez naszych inwestorów, więc to jemu oddaję niżej miejsce z okazji tego co może się za chwilę wydarzyć.
Trzy tygodnie temu obawiałem się przesilenia na giełdach. Jak poznać co dziś rynek myśli o możliwości konfliktu zbrojnego?