Kasandra kontratakuje
Ostatnie kilkanaście sesji podniosło poziom emocji na rynkach surowcowych. Gracze przerzucali się nadziejami na kolejne programy stymulujące wzrost gospodarczy w Chinach, choć władze tego kraju szybko studziły owe nadzieje. Pochodną tych emocji była zwyżka cen miedzi, na którą odpowiedziała nawet GPW podnosząc wycenę KGHM z okolic 30 złotych w rejon 45 złotych. W czasie bessy to wzrost przez duże W i – co ważniejsze – czytelnie kontrastujący ze znacznie skromniejszym wzrostem WIG20. Swoją szansę w tym całym zamieszaniu dostrzegli piewcy surowcowej apokalipsy i znów pojawiły się prognozy wzrostu cen surowców do nieba.