Inwestycyjne mity część 6
Pora przyjrzeć się mitowi, którego weryfikacja to najtrudniejsze zadanie w nieujarzmionym świecie finansów. Uprzedzam, że tekst może zawierać kontrowersyjne dla niektórych treści 🙂
Pora przyjrzeć się mitowi, którego weryfikacja to najtrudniejsze zadanie w nieujarzmionym świecie finansów. Uprzedzam, że tekst może zawierać kontrowersyjne dla niektórych treści 🙂
Bardzo się cieszę z show, które zrobił premier Tusk. Dla wielu to tylko medialne widowisko, pogrożenie palcem OFE niczym Putin na swoich „wyreżyserowanych konferencjach”, ale według mnie znaczenie tego wydarzenia jest znacznie większe.
W jednej z ostatnich notek Grzegorz Zalewski przypomniał klasyczną niechęć do spekulantów i spekulacji. Broniłem już kiedyś spekulacji, jako takiej, ale tym razem chciałbym na to spojrzeć z nieco innego punktu widzenia.
Jeszcze odrobina podróży w przeszłość. Tym razem tekst M.Płazy „Grecya zbankrtuowała” z Ateneum (1894)
Została już tylko chwila.
Uparcie walcząc z niezrozumiałą tendencją, by w stosunku do aktywności giełdowej unikać słów: „gra na giełdzie, spekulacja” (ostatnio kilka dni temu Jacek Socha w Radio Tok FM – „gra sie na instrumentach”) dziś soczysty fragment dotyczący giełdy, pochodzący z „Ateneum – pisma naukowego i literackiego” z 1898 roku.
Akcje notowane na giełdach stanowią teoretycznie elitę gospodarki. Jak pokazuje kolejny mit – taka zależność nie zawsze okazuje się intratna.
„Z kół czytelników proszono nas o wyjaśnienie związku przyczynowego między załamaniem się spekulacji akcjami w Ameryce, a obniżeniem stopy dyskontowej w Europie. Życzeniu temu chętnie czynimy zadość, sądząc, że aktualna ta kwestja zainteresuje szerszy ogół.