Rozmowy od czapy #16
Tym razem specjalnie na życzenie Lesserwissera inicjuję cykliczny wątek rozmów nieco bardziej lajtowych 🙂
Tym razem specjalnie na życzenie Lesserwissera inicjuję cykliczny wątek rozmów nieco bardziej lajtowych 🙂
Rozumiem niepokoje inwestorów związane z ultraszybkimi maszynami, dokonującymi transakcji giełdowych więc ponownie dorzucę kilka uwag na temat tego co w trawie, lub raczej kablach, aktualnie piszczy.
Po prostu musicie to zobaczyć. Spółka Apache Quest, która zadebiutowała na rynku NewConnect we wtorek 12 czerwca ogłosiła konkurs dla nowych akcjonariuszy Apache Quest.
Każdy kto w dniach 12-19 czerwca 2012 roku kupi co najmniej 2000 akcji spółki, prześle do spółki potwierdzenie w postaci zrzutu z ekranu z rachunku maklerskiego oraz wymyśli hasło reklamowe dla jednego z prowadzonych przez spółkę portali weźmie udział w konkursie, w którym można wygrać wycieszkę do Las Vegas (czy to zamierzona ironia?), iPady i vouchery na ekstremalne przygody.
Negatywnym bohaterem wczorajszej sesji była spółka Rovese. Przy dużych obrotach, akcje kontrolowanej przez miliardera Michała Sołowowa firmy straciły 42%. To zła wiadomość dla klientów ING OFE i Aviva OFE – fundusze na akcjach RSE straciły wczoraj prawie 90 mln zł.
Bez większego echa w rodzimej blogosferze przeszło przesłuchanie szefa JP Morgan Chase w amerykańskim parlamencie. Szkoda, bo jak na dłoni objawił się tam nie tylko podział pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami założenia większego kagańca na banki inwestycyjne, ale również szerszy obraz tego, na jakim teoretycznym fundamencie próbuje się regulować rynki.
Istnieją ą takie książki, które bardzo często nie trafiają do najbardziej zainteresowanych, choć dzięki temu mogłyby ostrzec naiwnych, czy nieświadomych przed popełnieniem błędnych decyzji. Do tej grupy prawdopodobnie należą „Latające słonie” Piotra Schneidera (prawdopodobnie pseudonim).
Od pewnego czasu Bespoke jest dla mnie jednym ze źródeł pomysłów na analizy inwestycyjne.
Na przykład, w poniedziałek na blogu Bespoke opublikowano zestawienie sesji, w których główny indeks hiszpańskiej giełdy (IBEX 35) obsunął się przynajmniej o 5% od dziennych maksimów. Taka sytuacja (event) zdarzyła się na IBEX 35 w poniedziałek – po otwarciu 6% powyżej piątkowego zamknięcia (bailout hiszpańskich banków!) indeks obsunął się i zakończył dzień ‘na minusie’ (bailout niewiele zmienia). Takie zachowanie rynku intuicyjnie wygląda na oznakę jego słabości, prawda?
Dyskutowania o najtrudniejszych nawet kwestiach, w tym zysków i strat celebrytów tradingu, nie powinniśmy się krępować. Sięgam więc do owego tematu w niniejszym wpisie, za kontekst przyjmując opisywane dopiero co wykłady inwestowania na żywo (live trading).
Pisanie o pojęciach, których do tej pory nikt nie zdołał nawet bezdyskusyjnie zdefiniować, wymaga wiele odwagi. Nie brakuje jej Dylanowie Evansovi, który napisał książkę Inteligencja ryzyka: jak żyć z niepewnością. Przeczytałem wywiad z autorem książki i stwierdziłem, że część poruszanych przez Evansa problemów może mieć żywotne znaczenie dla inwestorów i traderów.
Lubię mojego równolatka – wiceministra finansów Jacka Kapicę. Żeby była jasność, nie znam go osobiście, mówię wyłącznie na podstawie doniesień prasowych. Jest mi tym bliższy, że urodziliśmy się niemal w tym samym czasie. Dlaczego zwracam uwagę na datę urodzenia pana Jacka. Ano, obaj niemal połowę naszego życia spędziliśmy w ustroju, w którym rząd sprawowali ci, którzy wiedzieli o wiele lepiej co jest lepsze dla innych. Stąd na rządy i rządzących mówiło się „władza”, a ci skrupulatnie z tej władzy korzystali. Władza oczywiście rozciągała się na każdy obszar życia – i publiczny, i prywatny, no bo przecież obywatel jest głupi i nieodpowiedzialny.