Najnowsze wpisy

A rynki szaleją, szaleją…

W ostatnich tygodniach w komentarzach analityków i w mediach branżowych zaczynam odnajdywać znaną z najostrzejszego fazy kryzysu nutę, która składa się symfonię podniecenia. Po okresie względnej stabilizacji powróciły krwiste metafory i a tytuły biją po oczach czerwonym czcionkami. Pochodną jest większa nerwowość części klientów biur maklerskich, której ślady znajduję w skrzynce mailowej. Skorzystam zatem z okazji, żeby wyjaśnić punkt widzenia, który zmusza do spokojnego przyglądania się ostatnim wydarzeniom, bez poddawania się bieżączce medialnej.

Czytaj dalej >

Zamieszanie z książkami – Czarodzieje rynku

Ostatni wpis Trystero wprowadził pewne zamieszanie jeśli chodzi o serię wywiadów przeprowadzonych przez Jacka Schwagera. Co więcej dzięki temu zamieszaniu (ale w innymu miejscu, o czym za chwilę) ukazała się pierwsza pozycja z serii – przez wielu uważana za najlepszą – „Czarodzieje rynku. Rozmowy z wybitnymi traderami”, czyli „Market Wizards”.

Czytaj dalej >

Czego można się nauczyć od ‘czarodziejów rynku’? I

Wspomniałem kiedyś, że uważam serię Czarodzieje Rynku Jacka Schwagera za jedną z najbardziej wartościowych pozycji w dziedzinie książek inwestycyjnych. Szczerze mówiąc w podzbiorze książek nie zajmujących się technicznymi szczegółami tworzenia strategii i systemów inwestycyjnych nie spotkałem się z bardziej przydatną pozycją.

Czytaj dalej >

Konsekwencje nadmiernego optymizmu

Przeczytałem wyniki sondażu, który firma ubezpieczeniowa Aflac przeprowadziła wśród Amerykanów. Sześćdziesiąt dwa procent amerykańskich pracowników stwierdziło, że jest mało prawdopodobne by u nich lub u członków ich rodzin zdiagnozowano poważną chorobę, taką jak nowotwór. 62% Amerykanów żyje w przekonaniu, że nikt z ich rodziny nie będzie poważnie chory.

Czytaj dalej >