Czy straty da się lubić? Część 4
Dorzucam zapowiadaną porcję porad mogących pomóc z radzeniem sobie ze stratami w inwestowaniu czy tradingu.
Dorzucam zapowiadaną porcję porad mogących pomóc z radzeniem sobie ze stratami w inwestowaniu czy tradingu.
Dzisiejszy Wall Street Journal odnotowuje rocznicę rekordu wszech czasów indeksu DJIA. Dziennik analizuje zachowanie średniej między innymi przez pryzmat dni bez rekordu i historycznych analogii, ale z punktu widzenia codziennej obecności na rynku ciekawsza jest również zmienność i dynamika ruchów, jakich w rok doświadczyły dwie ważne amerykańskie średnie – DJIA i S&P500.
„chciwość lub strach mogą rozdmuchać pojedynczą informację do niebotycznych rozmiarów, co z kolei może błyskawicznie wpędzić nas w finansowe kłopoty” Carl Richards, Luka behawioralna
Jak sygnalizowałem w poprzednim wpisie, w kolejnych tekstach zbiorę kilkanaście porad na temat tego, jak radzić sobie ze stratami.
Powiększające się w obrębie państw rozwiniętych nierówności ekonomiczne stały się jednym z najgorętszych tematów w dyskusjach ekonomicznych i politycznych. Chciałbym dziś zwrócić uwagę na pewien rodzaj nierówności ekonomicznych, który może mieć bardzo duże znaczenie dla inwestorów. Mam na myśli nierówności w sektorze przedsiębiorstw.
Rozwiązanie typu „polub straty”, omawiane w pierwszej części, jest dla wielu zbyt radykalne, zaproponuję więc alternatywy dla chcących poradzić sobie w bardziej tradycyjny sposób.
W czwartek, 12 maja World Gold Council opublikował swój kwartalny raport na temat rynku złota. Z zawsze ciekawych danych na plan pierwszy wybija się wzrost popytu inwestycyjnego na złoto w pierwszym kwartale 2016 roku.
Takie właśnie pytanie jak w tytule wynikło z komentarza jednego z naszych Czytelników pod wpisem o błędach w tradingu.
Do referendum w sprawie być/nie być Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej zostało sześć tygodni i powoli można szykować się na spekulacyjne zagrania związane z całością zamieszania.
Najnowszy list kwartalny firmy inwestycyjnej GMO w interesujący sposób podkreśla ważną zasadę w inwestowaniu: nie każda inwestycyjna porażka jest wynikiem pomyłki.