Najnowsze wpisy

Paradoks WB

Kontynuuję rozważania po lekturze książki „Śladami Warrena Buffeta” P. Gerschmanna i T. Jaroszka. Tym razem o czymś, co wybrzmiewa nie tylko z podejścia Buffetta do życia, ale co od wielu lat jest kwestią praktycznie nierozwiązywalną, czyli pułapki oczekiwania nieustannego wzrostu. W przypadku Buffeta jest to szczególnie trudne, gdyż istnieje sprzeczność między tym czego szuka, a jak sam postępuje w życiu.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: Zadyszka HFT

Wszyscy już przyzwyczailiśmy się do tego, że ważnym elementem handlu na rynkach jest automatyzacja. HFT i cała masa innych działań wywołały nawet wojnę technologiczną między największymi graczami i mniejszymi, ale trend wydawał się przesądzony. Jeśli jednak spojrzeć na kondycję firm z tym związanych, to jakoś nie widać euforii rynku wobec ich akcji.

Czytaj dalej >

Ratuj się, kto może!

Nowy sejm, nowy rząd i już na starcie gra o kolejne zmiany w emeryturach. Strach się bać, co będzie dalej. W związku z tym, iż byłem jednym z tych, którzy przewidywali upadek systemu OFE na blogach kiedy władza zrobiła pierwszy krok z ograniczeniem składki i pisałem, iż za naszego życia będzie jeszcze kilka „reform” emerytalnych, pozwolę sobie kolejny raz zabrać głos z ostrzeżeniem na przyszłość.

Czytaj dalej >

Wszyscy możemy być Buffettami

Wielu traderów wierzy,  że ujawnienie strategii powoduje, że przestają one działać. Ja tak nie sądzę. Jeśli to co robisz ma dobre podstawy, metoda będzie działać, nawet jeśli poznasz ją w ogólnych zarysach. Zawsze powtarzam, że można opublikować w gazecie zasady działania na rynku – a i tak nikt nie będzie ich przestrzegać. Richard Dennis („Czarodzieje rynku” Jack Schwager)

Richard Dennis i Warren Buffett – dwie odległe konstelacje. Spekulant i inwestor. Technik i fundamentalista. Jeden na rynkach towarowych, drugi na rynku akcji.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: kryzysu jeszcze nie było

Niewiele jest łatwiejszych rzeczy w dziesiątym roku ożywienia gospodarczego w USA niż rozliczanie skrajnie pesymistycznych komentatorów z apokaliptycznych prognoz. Zapowiadany przez nich kryzys (jeszcze) nie nadszedł więc to oczywiste, że ich prognozy okazały się błędne a uwzględnienie ich w strategii inwestycyjnej oznaczałoby konieczność pogodzenia się ze spadkiem wyników portfela.

Czytaj dalej >