Algorytmy, Jim Simons i Analiza techniczna, część 4
Skąd przekonanie wielu inwestorów, że Analiza techniczna nie działa, skoro Jim Simons udowodnił, że można dzięki niej zyskiwać?
Skąd przekonanie wielu inwestorów, że Analiza techniczna nie działa, skoro Jim Simons udowodnił, że można dzięki niej zyskiwać?
Ponad 1500 proc. w dziesięć lat. Wystarczy wybierać do portfela inwestycyjnego firmy, które przeprowadzają dużo biznesowych doświadczeń – wynika z książki Stefana H. Thomke „Experimentation Works: The Surprising Power of Business Experiments”.
Pierwszą spółką na warszawskiej giełdzie, która przeprowadziła podział akcji (split) był Mostostal Export. W tym samym roku – 1993 – splitu dokonały jeszcze Exbud i Elektrim. To był rok pierwszej wielkiej hossy, zaś podział akcji, był zupełną nowością. Jednak najbardziej zapamiętałem zapowiedzi splitu Polifarbu Cieszyn, o czym za chwilę.
Choć dla inwestora podział ceny nominalnej (a tym samym rynkowej) jest zupełnie neutralny i nie wiąże się ze wzrostem, czy spadkiem stanu posiadania. Jeśli ktoś posiadał 10 akcji spółki, kosztującej 120 złotych, to po splicie 1:10 będzie posiadał 100 akcji, po 12 złotych. Wartość pakietu w obu przypadkach jest identyczna. Pizza podzielona na osiem kawałków, nie staje się większa.
Zaledwie kilka dni po najbardziej dotkliwej fazie lutowo-marcowej przeceny na rynku akcyjnym Vanguard opublikował raport, z którego wynikało, że zdecydowana większość klientów spółki nie dokonała w trakcie 30% zjazdu indeksu S&P 500 w dniach 19 luty do 20 marca żadnej transakcji na swoim rachunku inwestycyjnym.
Żeby odnaleźć punkt wyjścia dla poniższego tekstu przypomnę konkluzję poprzedniej części:
Na polskim rynku WIG20 od kilku dni zniżkuje (ciągle w ramach trendu bocznego) a spółki z segmentu GPW-COVID i gorące mikro-spółki z NewConnect są w fazie korekty. Jednak amerykański rynek akcyjny kontynuuje poprawianie historycznych rekordów co sprawia, że pisanie o FOMO nie będzie świadczyć o oderwaniu od rzeczywistości.
Pierwszą część tego wątku zakończyłem następującą konstatacją:
Zdecydowana większość filozofii inwestycyjnych opiera się na robieniu tego co w przeszłości dawało dobre efekty na rynkach finansowych i co zdaniem inwestorów powinno dawać dobre efekty w przyszłości.
Teoretycznie polityka podnosi zmienność, ale nie zmienia trendów giełdowych, więc spójrzmy jak wygląda to w przypadku wyborów prezydenta USA.
Najważniejsze wydarzenie tygodnia za nami. Wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej na sympozjum w Jackson Hole, tym razem wirtualne, przyniosło całkiem niewirtualną zmianę. Amerykański bank centralny porzuca ideę walki o inflację na poziomie 2 procent i przechodzi na mglisty cel inflacyjny, w którym dwuprocentowy wzrost cen – naprawdę fundament współczesnej polityki monetarnej – staje się tylko punktem odniesienia.