Wykres dnia: wypłaszczony DAX

Ruchy robaczkowe indeksu DAX stały się ostatnimi czasy równie irytujące jak indeksu WIG20 w najgorszych jego czasach totalnego bezruchu.

Do góry kurs wyskakuje jedynie dzięki czyszczeniu stop-lossów, w dół też nie dają mu zejść kupujący. Spójrzmy na wykres:

Od miesiąca korpusy świec są mikre, cienie po obu stronach wskazują na brak zgody to jednej, to drugiej strony. Od czasu wyborów w USA i ogłoszenia szczepionek zdobycze punktowe są mizerne. Ostatnia sesja ma największą rozpiętość od miesiąca.

Wszystko zdusza magiczny opór na poziomie 13500, czyli maksimum tej hossy z września. I to w zasadzie jedyna znacząca podpowiedź opisująca sytuację

Mamy krótkoterminowy trend boczny, który prędzej czy później musi się przekształcić w trend kierunkowy w jedną ze stron. 

Stare powiedzenie mówi: „jak nie rośnie, będzie spadać”. Wypisz, wymaluj, wszystko do tego zmierza. Droga do spadków ku poziomowi 11500 jest w zasadzie szeroko i bez przeszkód otwarta skoro rynek nie ma sił na pokonanie szczytu z września. Obecnie 71% klientów bossafx obstawia krótkie pozycje na kontraktach DAX. Ten ruch w dół wyglądałby zresztą całkiem naturalnie jako kontynuacja wielomiesięcznego trendu również bocznego.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że długa akumulacja poniżej ważnego oporu oznacza zbieranie siły przed atakiem na ów opór. Żeby ocenić możliwości takiego ruchu spróbujmy wywnioskować coś z narracji.

Można zrozumieć, że inwestorzy wyczekiwali długo w okopach na decyzję EBC o dodatkowych środkach na wykup aktywów oraz na środki pomocowe z UE, blokowane przez Polskę i Węgry. Ale obie akcje zakończyły się sukcesem, a kurs stoi, choć właściwszym określeniem byłoby – osuwa się. Najważniejsze koła napędowe popytu zawiodły.

Gorzej, że trudno znaleźć inne katalizatory mogące wzbudzić kursy do wybicia w górę.

Wprawdzie optymizm gospodarczy dopisuje (ZEW rośnie), produkcja i eksport się odbudowują, ale na horyzoncie pojawia się konieczność całkowitego lockdownu, brexitowe złe newsy za każdym razem gdy się pojawiają dołują indeks, a chyba największą barierą staje się rosnący kurs EUR/USD. Hamuje eksport i zainteresowanie akcjami ze strony mobilnych kapitałów.

Nawet rekordy indeksów w USA przestały działać dopingująco.

Pesymizm inwestorów widać w proporcjach otwartych opcji:

Stosunek tych na spadki indeksu (puts) w stosunku do tych na wzrosty (calls) sięga rekordowo maksymalnych wartości, a więc rynek jest w pełni uzbrojony i gotowy na korektę. To całkiem przeciwnie do USA, gdzie stosunek puts/calls jest rekordowo niski, a więc Amerykanie wierzą w dalszą hossę.

Gdzie więc szukać jakiegoś detonatora, który rozsadzi górne opory na poziomie 13500 i pociągnie hossę dynamicznie w górę, wyciskając te krótkie pozycje zabezpieczające w opcjach?

Na chwilę obecną jedynym powodem mogłyby być ruchy kapitału związane z przełomem roku, czyli rebalancing przed końcowymi rozliczeniami rocznymi i nowe otwarcie portfeli w 2021 r. Póki co nie widać w ruchach rynku nadmiernej ochoty do gwałtownych zmian, a już szczególnie ku euforii.

 

—kat–

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.