Wykres dnia: Kolejny przegrany rok GPW

W ostatnich tygodniach na rynku warszawskim powiało optymizmem. Rynek jest silniejszy od otoczenia, a część spółek gamingowych zawstydza zwyżkami świat. Jeśli jednak spojrzeć na kończący się za chwilę rok przez pryzmat inwestora, który chce bezpiecznego zakładu – od tego wszak są blue chipy, synonimy bezpieczeństwa –  już dziś można powiedzieć, że GPW znów przegra ze światem.

Czytaj dalej >

In Bitcoin we trust

Dawno nie było na blogach bossy notki o BTC. Trafia się ciekawy moment. Teoretyczny optymista, który kupił na szczycie poprzedniej bańki spekulacyjnej w 2017 roku w pobliżu 20000 USD, właśnie wyszedł na plus. BTCUSD sięgnął rekordu i oczywiście rozgrzał scenę krypto pytaniami w stylu: Co dalej? Sprzedawać? Dokupić? Po ile będzie?

Czytaj dalej >

S&P500 na 5000 pkt.

Kończący się jutro tydzień już przeszedł do historii. DJIA zameldował się na 30000 pkt. i 24 listopada 2020 roku na zawsze zapisze się w bazach danych jako punkt odniesienia i analiz mimo tego, iż na rynku indeks nie wywołuje już tak dużych emocji. W ostatnich latach ważniejszy stał się indeks S&P500, który jest właściwym benchmarkiem amerykańskiego rynku akcji i generalnie synonimem rynków akcji. Czas zatem na eksperyment z tezą o S&P500 już nie tylko na 4000 pkt., ale na 5000 pkt.

Czytaj dalej >

Argentyńskie korepetycje

Blogi bossy mają już kilkanaście lat. Stali czytelnicy pewnie wiedzą, że nigdy nie wpadałem w panikę i rzadko w ekstazę. Może to jakaś część spektrum autyzmu – nie wiem – ale emocje na rynku są mi zwyczajnie obce. Z tego wynika również postawa, że nie straszę, tylko pokazuję pola ryzyka. Jak coś mieści się na rynku w Prawie Trzech Sigm, to uznaję za ważne. Wszystko poza tym, za ciekawe. Niemniej, dziś posłucham czytelnika i spojrzę w stronę, która wydaje mi się poza polem ryzyka. Lecimy do Boskiego Buenos Aires.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: DJIA w historycznym punkcie

Standardem rynkowym jest raczej nieczytelność układów sił na wykresach, niż ich jednoznaczność. Rzadkością są momenty, w których najprostsza interpretacja jawi się jako najlepiej oddająca położenie jakiegoś rynku. Taki moment mamy właśnie na wykresie DJIA, który dotarł w rejony, gdzie ważą się losy indeksu raczej nieco symbolicznego niż oddającego sytuację na całym rynku, ale ciągle uważnie śledzonego.

Czytaj dalej >

Czy jesteś gotowy na Polexit?

Miałem nadzieję, że nigdy nie będę musiał napisać notki tego typu. Jednak zabił dzwon i nie można już pytać komu bije. Stali czytelnicy blogów pewnie pamiętają, iż gdzieś od 2014 roku promuję na blogach bossy ideę emigracji finansowej, która ostatnio coraz mocniej przebija się u innych blogerów okołogiełdowych. Nigdy jednak nie zadałem pytania, które jest w tytule notki. Zwyczajnie nie mieściło mi się ono w głowie. I myślę, że nikt sobie nie zadaje pytania, bo ciągle odpowiedź „Tak” jest poza wyobraźnią większości.

Czytaj dalej >

O co (też) chodzi w tym szumie

Jak pewnie wszyscy wiedzą, USA zafundowały światu kolejne święto demokracji. Z odrobinką parodii święta demokracji, ale amerykański system wyborczy nie od dziś jest przedmiotem żartów. Zresztą, nie kopie się leżącego. Szczęśliwie, z punktu widzenia inwestora całe zamieszanie ma marginalne znaczenie. Niezależnie kto wygra, prognozy na przyszłość pozostają i pozostaną optymistyczne, a kredyt tani.

Czytaj dalej >

Karawana jedzie dalej

Druga, w niektórych państwach trzecia (Iran, po części USA), fala pandemii maszeruje przez świat. Ludzie boją się o życie, biznesy, pracę i wszystko to, o co należy się bać w trakcie największego kryzysu zdrowotnego od 100 lat. W tym samym czasie uczestnicy rynkowej gry liczą zyski i z optymizmem spoglądają w końcówkę roku, która wzbudza tak wiele niepewności w innych segmentach gospodarki. Dobrze być częścią tego świata. Prawda?

Czytaj dalej >