Inne spojrzenie na inflację

Nie ma chyba dziś bardziej gorącego tematu niż inflacja. Politycy chwieją się pod jej ciosami. Banki centralne muszą reagować mimo niepewności, co do genezy wzrostu cen, a inwestorzy dostosowywać portfele do nowej sytuacji. Paradoks polega na tym, iż gorączka wokół inflacji może wyznaczać jej szczyt. Nie dlatego, iż mamy do czynienia ze zjawiskiem psychologicznym, ale dającym się identyfikować efektem ubocznym pandemii.


Ekonomiści z oddziału Rezerwy Federalnej w San Francisco postanowili spojrzeć na inflację przez pryzmat czynników, które okazały się wrażliwe na pandemię i pokazać ich wkład we wzrost inflacji mierzonej wskaźnikiem PCE-Core przy jednoczesnym obliczeniu inflacji z tych elementów koszyka, który okazał się niewrażliwy na pandemię. Zabieg może wydawać się sztuczny, ale inflacja powinna jednak manifestować się w całym koszyku, a nie tylko w częściach, które okazały się wrażliwe np. na zaburzenia łańcuchów dostaw czy zwiększony popyt ze strony konsumentów.

Źródło: https://www.frbsf.org/economic-research/indicators-data/inflation-sensitivity-to-covid-19/

Wykres powyższy pokazuje, iż poza elementami wrażliwymi na pandemię (badacze nazywają to COVID-sensitive components) wzrost cen jest daleki od fajerwerków. COVID-insensitive components nie straszą specjalnie na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Można nawet powiedzieć, iż zachowują spokojne, bo dopiero w listopadzie przekroczyły pułap 1 procent. Inaczej mówiąc, w części gospodarki odpornej na pandemię podwyższonej inflacji zwyczajnie nie ma. Może zatem czas wrócić do idei porzuconej ostatnio przez bankierów centralnych, iż inflacja jest jednak przejściowa i związana z czynnikami jednorazowymi?

Wykres powyższy wskazuje też, iż kluczem do zakończenia presji inflacyjnej jest zakończenie pandemii i przywrócenie równowagi pomiędzy popytem i podażą w tych częściach gospodarki, które okazały się uderzone problemami wywołanymi przez reżimy sanitarne. Oczywiście, inflacja jest zwierzęciem, które ma tendencje do urywania się ze smyczy, utrwalania i generalnie przesączania z segmentu na segment, ale w świetle danych Fed z San Francisco całkiem poważnie można zacząć rozważać ideę, iż w drugiej połowie roku pojawią się procesy, które zaczną gasić wzrost cen wywołany przez pandemię.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.