Trudno o hossę przy mocnym dolarze

Inwestorzy na GPW i szukający swojej szansy w koszyku spółek o największej kapitalizacji znów zostali wystawieni na próbę wiary w sens inwestowania w WIG20. Kilkutygodniowe odbicia na Wall Street wyniosły część amerykańskich indeksów nad progi hossy i nawet jeśli większość z nich za chwilę złapie zadyszkę, inwestujący w Polsce zostaną z poczuciem, że naszemu rynkowi brakuje iskry. Patrząc jednak na relację między rynkami amerykańskimi i Europą, w tym GPW, trudno pominąć wpływ walut, które nie sprzyjają bykom poza Wall Street.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: Rynek pracy w USA

Piątkowe reakcje inwestorów na znacznie lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy w USA jawią się jako zaskakujące. Tylko w przypadku Wall Street udało się uniknąć jakiejś poważnej przeceny. Reszta świata musiała mierzyć się z reakcjami na umocnienie dolara. Patrząc na całość przez pryzmat przyszłej polityki Fed dane nie mogły być jednak gorsze.

Czytaj dalej >

Ten straszny sierpień

Sierpień nie ma dobrej reputacji na rynkach akcji, choć nie zawsze tak było. Niemniej, w ostatnich kilku dekadach średnia sierpniowa zmiana DJIA była raczej negatywna niż pozytywna, gdy w innych miesiącach raczej pozytywna. Wcześniej było bardziej standardowo. Patrzymy więc na ostatnie dwie dekady (z plusem) na zachowanie GPW z pytaniem: czy jest się czego bać?

Czytaj dalej >

Analityczny shitposting

Politycy i amatorzy (i połączenie tych dwóch pozycji) lubią wypowiadać się o zjawiskach gospodarczych, rynkowych i czasami giełdowych. Rzucają prognozami, analizami i tłumaczą przyczyny zjawisk, w sposób, który wywołuje ból zębów u specjalistów i śmiech politowania u ludzi zajmujących się prognozami. Jeśli jednak spojrzeć na większość tych wypowiedzi, to nie znajdziecie tam liczby czy modelu, ale ocenę i prognozę wyssaną z palca.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: Dr Copper

W zakończonym tygodniu na plan pierwszy wybił się rynek miedzi. Recesyjne obawy i największy tygodniowy spadek ceny kontraktu od roku wymieszały się z przeceną surowca o 16 procent w trzy tygodnie. Na rynki musiała wrócić metafora o predykcyjnej sile ceny miedzi mówiąca, iż Dr Copper ma doktorat z ekonomii.

Czytaj dalej >

Wszyscy już wiedzą

Wczorajsze wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej w amerykańskim parlamencie dobrze koresponduje z ostatnią konferencją kończącą posiedzenie FOMC. Prezes Fed ma pełną świadomość, iż bank centralny nie może wpłynąć na wiele zmiennych, które stoją za wzrostem cen i nie ma narzędzi, by ograniczyć napięcia np. na rynku surowców. Ma jednak narzędzia, by pchnąć gospodarkę w recesję i doprowadzić do zakończenia galopady cen.

Czytaj dalej >