Oszukani przez szkoleniowców
W zasadzie możemy tutaj i we wszelkich innych social mediach trąbić o oszustwach, naciągaczach, manipulacjach, scamie i nieuczciwych doradcach w finansowej branży, a i tak nie zmieni się nic.
W zasadzie możemy tutaj i we wszelkich innych social mediach trąbić o oszustwach, naciągaczach, manipulacjach, scamie i nieuczciwych doradcach w finansowej branży, a i tak nie zmieni się nic.
Jeśli kredyt jest oprocentowany na 10 procent, a na rynku zarobiłem w ostatnim roku 25 procent, to oczywiście wynalazłem genialny pomysł na zarobek. Dla czytelników, którzy czytają tylko tytuły, nagłówki lub pierwsze zdanie tekstu – tym razem może warto przeczytać dalej.
Rok 2025 na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie będzie kolejnym, w którym sektor bankowy zachowa się lepiej od rynku. Uwzględniając korelację z otoczeniem na horyzoncie czają się ryzyka, jak i szanse na kolejne dobre 12 miesięcy.
Okres świąteczno-noworoczny inwestorzy mogą wykorzystać na odcięcie się od wszystkich kwestii związanych z inwestowaniem, informacyjny detoks i poprawę wskaźnika czasu spędzonego z bliskimi do czasu spędzonego przed ekranem komputera.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy wybiorą powyższą opcję. Część inwestorów zechce wykorzystać ten czas na lekturę wartościowych treści inwestycyjnych.
Dlatego postanowiłem przypomnieć 10 tekstów z bloga z 2025 roku, które okazały się najpopularniejsze wśród czytelników.
Media finansowe mają z rocznymi prognozami analityków relację typu „love–hate”. Z jednej strony śledzą, publikują i komentują roczne poziomy docelowe dla indeksu S&P 500. Z drugiej strony przypominają, że inwestycyjna wartość takich szacunków jest ograniczona, a ich sprawdzalność pozostawia wiele do życzenia.
Ta relacja przypomina mi podejście polskich inwestorów indywidualnych do corocznych „top picks” domów maklerskich.
Praktyczny przewodnik dla każdego inwestora, który chciałby z czystą głową i w pełnej gotowości wejść w nowy rok.
Kończymy naprawę świetny rok na rynkach akcji, nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Oczywiście patrząc przez pryzmat indeksów oraz wybranych branż, bo jednak nie była to hossa szerokiego rynku. Co ciekawe nawet jeśli zerkniemy na indeksy rodzime, też widać różnice w ich przebiegu, choć z perspektywy dwunastu miesięcy nie powinno być powodów do narzekania. WIG wzrost o 45,9 procent, WIG20 +44,2 procent, mWIG40 +32,1 procent, sWIG80 22,2 procent. Wygląda na to, że była to hossa dużych spółek i pokazują to zdecydowanie wyniki, choćby PKN i KGHM. Akcje pierwszej z nich zyskały niemal 100 procent, drugiej wrosły aż o 132 procent. To one w dużym stopniu stoją za sukcesem WIG-u i WIG20, choć nie bez wpływu było również zachowanie instytucji finansowych – PKO bp, PZU, Pekao – akcje każdej z nich zyskały około 50 procent. Tych pięć spółek ma około pięćdziesięcioprocentowy udział w indeksach WIG i WIG20, więc można uznać, że stąd podobne zachowanie obu.
Rajd Świętego Mikołaja to nie mit ani fikcja. Giełda notuje relatywnie lepsze od średniej wyniki w okresie od Bożego Narodzenia do Sylwestra i w 2 dniach po Nowym Roku.
Zostały 2-3 sesje na GPW, aby efektywnie jeszcze coś „urwać” z podatku za ten rok, a o 2 sesje więcej w USA. Ten temat poruszałem już tu na blogu, ale potrzebna jest pewna aktualizacja