Co dalej z tym rynkiem?

Przez pierwsze miesiące roku 2025 giełda warszawska należała do najatrakcyjniejszych rynków na świecie. Indeksy były systematycznie w czołówce tych, które rosły najmocniej. W kwietniu, w chwili gdy rozpoczęły się rynkowe harce Donalda Trumpa ten mechanizm wzrostów nieco się zatarł. Co prawda indeks WIG zdołał pokonać psychologiczną barierę stu tysięcy punktów i w maju odnotował rekord wszech czasów, ale od kilku tygodni wszedł w fazę trendu bocznego. Jest to w zasadzie zgodne z zachowaniem innych rynków europejskich, jednak w świetle globalnych niepewności, po raz kolejny prowokuje to do postawienia pytania „co dalej?”.

Czytaj dalej >

Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość

Nie jest łatwo kupić obecnie papier milimetrowy. To znaczy jest dostępny on-line, ale nie za bardzo od ręki w sklepach papierniczych. Nie ma się co dziwić, bo zdaje się, że w szkołach (podstawowych i średnich – poza technicznymi) nie ma już lekcji zajęć technicznych, gdzie uczniowie uczą się pisma technicznego, rzutowania brył i innych tego typu „zbędnych” umiejętności. W miniony piątek miałem przyjemność zapytać studentów uczelni ekonomicznych, czy korzystają z tego retro narzędzia i zgodnie odpowiedzieli, że nie. Choć część, wiedziała co to jest.

Czytaj dalej >

Mądrość tłumu (po raz kolejny)

W ankiecie, jaką zamieściliśmy na naszym profilu w X, zapytaliśmy w piątek, jakiego ruchu indeksu WIG20 spodziewamy się w poniedziałek powyborczy. Wzięło udział w niej 372 uczestników i zdecydowana większość wybrała opcję „wyraźnie w dół” (42,7 procent), „wyraźnie w górę” uzyskało 32,5 procent i „bez zmian” – 24,7 procent.

Czytaj dalej >

Trăiască România!

W zależności od kontekstu hasło Trăiască România!, czyli „Niech żyje Rumunia!” wykorzystywane jest albo jako antykomunistyczne (po upadku reżimu Ceaușescu w 1989 roku), ale równocześnie było wykorzystywane przez komunistyczne władze. Mamy znów więc przykład tego, jak kontekst potrafi zmienić znaczenie. Oczywiście samo w sobie powinno być neutralne, ale jak wiemy z historii i współczesności, w obrębie tego samego kraju i tej samej narodowości, różne grupy roszczą sobie prawa do tego, kto jest prawdziwym patriotą.

Czytaj dalej >

Trader w polityce

– Kto płaci cła, panie sekretarzu? Czy jest pan w stanie odpowiedzieć na pytanie? Proszę nie odpowiadać na inne kwestie. To proste pytanie – kto ponosi koszty ceł? Czy pan rozumie to pytanie? Nie będę tracił czasu na panna „yyy, yyy yyy”?

Tak zadawał pytania Mark Pocan, kongresmen ze stanu Wisconsin, właściciel niewielkiej drukarni. Pytania zadawane były Scottowi Bessentowi – Sekretarzowi Skarbu w rządzie Donalda Trumpa. Media obiegły te przesłuchania przed kongresmenami, bo to nie był  jedyny pytający, który naciskał, czy też jak stwierdzano – grillował – Besseneta. Ten zaś się wił, unikał odpowiadania na pytania, a przede wszystkim w wielu sytuacjach wyglądał jak skarcony uczniak, który nie bardzo wie o co chodzi, lub próbuje wywinąć się od odpowiedzi.

Czytaj dalej >

Papierowy zysk

Przez trzy lata w okresie 1999-2002 brytyjskie Ministerstwo Skarbu sprzedawało 395 ton złota. Była to połowa rezerw Wielkiej Brytanii, zaś decyzję o tych działaniach podjął ówczesny kanclerz skarbu Gordon Brown. Złoto było sprzedawane na serii aukcji i łączne dochody uzyskane z tej sprzedaży wyniosły 3,5 miliarda dolarów. Niestety moment sprzedaży przypadł na czas, gdy ceny złota były na poziomach najniższych od dwudziestu lat, dlatego też operację nazywa się „Brown Bottom”. W chwili ogłoszenia decyzji o sprzedaży (7 maja 1999) cena złota wynosiła 282 dolary/uncję. Decyzja ta sprawiła, że cena kruszcu spadła, a wielu traderów zajmowało krótkie pozycje. Ostatecznie średnia cena sprzedaży wyniosła 275 dolarów za uncję.

Czytaj dalej >