Algorytmy, Jim Simons i Analiza techniczna, część 2
Pierwszą część tego wątku zakończyłem następującą konstatacją:
Pierwszą część tego wątku zakończyłem następującą konstatacją:
Zdecydowana większość filozofii inwestycyjnych opiera się na robieniu tego co w przeszłości dawało dobre efekty na rynkach finansowych i co zdaniem inwestorów powinno dawać dobre efekty w przyszłości.
Teoretycznie polityka podnosi zmienność, ale nie zmienia trendów giełdowych, więc spójrzmy jak wygląda to w przypadku wyborów prezydenta USA.
Najważniejsze wydarzenie tygodnia za nami. Wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej na sympozjum w Jackson Hole, tym razem wirtualne, przyniosło całkiem niewirtualną zmianę. Amerykański bank centralny porzuca ideę walki o inflację na poziomie 2 procent i przechodzi na mglisty cel inflacyjny, w którym dwuprocentowy wzrost cen – naprawdę fundament współczesnej polityki monetarnej – staje się tylko punktem odniesienia.
Lekturze tekstów o problemach indywidualnych inwestorów bardzo często towarzyszy irytujące uczucie, że czyta się kolejną wariację tej samej historii a poszkodowani inwestorzy uniknęliby problemów gdyby zastosowali elementarne reguły inwestycyjne.
Postawię sprawę jasno już na wstępie, żeby nie tracić miejsca i czasu:
Fenomen istotnego wzrostu aktywności indywidualnych inwestorów na rynkach finansowych, przede wszystkim na rynku akcyjnym, ma charakter globalny. W mediach biznesowych niemal codziennie publikowane są teksty opisujące to zjawisko w poszczególnych państwach.
Pozwoliłem sobie wykorzystać ten tytuł z forum bankier.pl, jako tytuł tego wpisu, bo jest naprawdę świetny. No właśnie DLACZEGO TO SPADA?
Chodzi o sytuację z 18 sierpnia, gdy spółka BIOMED Lublin poinformowała o produkcji pierwszej partii leku na COVID-19 z osocza ozdrowieńców. Niemal wszystkie krajowe media poinformowały o tym, że polska spółka MA LEK. Rozpoczęła produkcję, Polska spółka!
Na ostatnich sesjach wiele emocji wzbudzało wyjście S&P500 nad szczyt z 19 lutego i wybicie indeksu amerykańskiego rynku na nowe, historyczne maksima. Gdzieś w tym celebrowaniu rekordu zgubiła się skala odbicia, jaką główne indeksy zanotowały dokładnie 5 miesięcy po wykreśleniu dołków pandemicznej bessy.
Testowałem w ostatnim tygodniu nowe narzędzia analityczne przygotowane przez informatyków DM BOŚ, a owocem tych zabaw jest tych kilka poniższych paragrafów opracowanych pod kątem właśnie mającego miejsce publicznego debiutu tych nowości.