Usłyszane w sieciach

Inwestor 1 – Słuchajcie mój broker A nie chce wypłacić mi kasy, choć generalnie chyba wszystko jest w porządku.

Inwestor 2- Czemu nie przeniesiesz się do B, co prawda niewiele osób tam handluje, ale kurs „towaru” jest 100 dolarów wyższy

Inwestor 3 – @1 – czemu siejesz panikę, można bez problemu NATYCHMIAST odzyskać kasę od A. nie całość, ale 70-80 % środków.

Inwestor2 -@3 –zleciłem przelew w listopadzie, wczoraj dostałem pieniądze, to uważasz za „natychmiast”

Inwestor 3 – wszystko przez to, że ludzie nie rozumieją czym tak naprawdę handlują

Inwestor 2 – słuchajcie, trzeba kupować póki tanieje, mamy teraz falę C. Ja już trzymam gotówkę na nowe zakupy.

Inwestor 1 – a możecie mi wytłumaczyć to piętnastominutowe załamanie o 80 % w poniedziałek.

Inwestor 3 – zobacz jak szybko odbiło, to pokazuje siłę „towaru”

 

Wszelkie podobieństwo do faktycznych rozmów jest celowe i zamierzone

Wschodzące możliwości

Nie ma chyba bardziej gorącego tematu na giełdach w ostatnich dniach niż kondycja rynków wschodzących. Przemarsz niedźwiedzi po mapie świata spowodował, iż wszyscy nagle zaczęli zadawać sobie pytanie o zagrożenia, jakie generują emerging markets. Jak to na rynkach bywa stadny odpływ inwestorów analizowano przez pływy pieniędzy do i z funduszy i nieliczni mają odwagę na tezę, że panika otwiera okno możliwości.

Czytaj dalej >