O sentymentach dodatek
Chciałbym pokazać jeszcze kilka ciekawych wykresów, obrazujących nastroje inwestorów w nieco innym ujęciu.
Chciałbym pokazać jeszcze kilka ciekawych wykresów, obrazujących nastroje inwestorów w nieco innym ujęciu.
Wracając pociągiem z kolejnej edycji Profesjonalnego Inwestora, zorganizowanego przez SII tym razem we Władysławowie, nie mogę się oprzeć przez ułożeniem choćby krótkiej relacji na nasze blogi.
Indykatory, obrazujące sentyment (nastawienie) inwestorów wobec aktualnej i najbliższej sytuacji rynkowej, wykorzystywane są w charakterze antywskaźnika. A jedynym wskaźnikiem, który ma rację jest … cena.
Ile racjonalności można doszukać się w instynkcie stadnym różnych grup inwestorów, zaangażowanych w giełdowe operacje?
Wbrew pozorom uczestnictwo pojedynczego inwestora w odruchu stadnym nie jest wcale działaniem nieracjonalnym. Większość czytających te słowa uczestniczy, być może nie zdając sobie z tego sprawy, w tego rodzaju gromadnych operacjach nie widząc w tym przecież żadnej nielogiczności.
Aż 90% ekonomistów z Wall Street, odpytywanych przez CNBC na początku sierpnia tego roku, była przekonana, że recesję mamy za sobą.
Za chwilę wetknę pewnie kij w szprychy inwestycyjnej maszynerii, po to by wywołać dyskusję, która nigdy nie ma końca. Podobnie jak choćby ta pomiędzy analitykami technicznymi a fundamentalnymi. Komuś to jednak na dziś obiecałem. Zresztą każdy powód jest dobry jeśli skłania intensywnie do własnych przemyśleń …
Wpis poniższy powstał w oparciu o raporty analityczne: Agencji Standard & Poor oraz Dalbar Inc.
Wpadła mi właśnie do rąk broszura pewnej firmy, która oferuje ?prostą drogę do bogactwa”. Zbulwersował mnie niezmiernie fakt, że pod ową ?łatwą” inwestycją ukryto zwykłą spekulację na forexie walutowym a brak elementarnych informacji o ryzyku woła nie tylko o dużą dozę rozsądku ale i szerszą refleksję na ten temat, jako że tego rodzaju ?pomysłów” krąży po rynku wiele.