Fundusze jako wskaźnik
Przepływy pieniędzy do i od funduszy inwestycyjnych od dziesiątek lat wskazują ten sam, niepokonany w swym działaniu wzór, z którego można uczynić praktyczny użytek.
Przepływy pieniędzy do i od funduszy inwestycyjnych od dziesiątek lat wskazują ten sam, niepokonany w swym działaniu wzór, z którego można uczynić praktyczny użytek.
Odzew na mój poprzedni wpis o ryzyku potwierdza moje przekonania o tym, że do tematu tego część inwestorów podchodzi z pewną dozą niezrozumienia. Wydaje mi się, że potrzebny jest więc mały suplement.
Ryzyko nie jest jedynie kategorią wymierną, matematyczną, całkiem spora jego część podlega po prostu psychologicznym ocenom.
Zebrałem jeszcze kilka ciekawostek i użytecznych informacji, nawiązujących do krachu giełdowego z 6 maja w USA.
Jeszcze na chwilę chciałbym wrócić do „krachu” na amerykańskich giełdach z ostatniego czwartku (6 maja), który sam nazwałem „dominem” ze względu na jego seryjną dramaturgię.
Skoro stosuje się analizę techniczną czy astrologiczną, to dlaczego nie pokusić się o wulkanologiczną ?
Nie potrafiłbym odmówić sobie chociaż krótkiego komentarza po tym chaosie na amerykańskich giełdach w ostatni czwartek czyli 6 maja.
O wszelkich aspektach Analizy Technicznej z satysfakcją mógłbym dysputować godzinami… Tym bardziej z ludzi potrafiącymi poświęcić się swoim pasjom.
Po drugiej stronie transakcji foreksowych albo choćby samych kwotowań, które mają wpływ na kursy, coraz częściej stoją maszyny. Jakie implikacje to powoduje?
Tytuł to oczywiście żart, zrozumiały zapewne przez wszystkich miłośników rynku terminowego. Wpis będzie z gatunku „lekko i przyjemnie ale z morałem”