Darvas box, część 8
Każdą strategię oceniam przede wszystkim po taktyce zarządzania ryzykiem, samo inicjowanie pozycji traktuję bardziej jako ciekawostkę. W przypadku Darvasa diagnostyka sposobu traktowania ryzyka jest nieco utrudniona.
Każdą strategię oceniam przede wszystkim po taktyce zarządzania ryzykiem, samo inicjowanie pozycji traktuję bardziej jako ciekawostkę. W przypadku Darvasa diagnostyka sposobu traktowania ryzyka jest nieco utrudniona.
Zainspirowany symulacjami zysków/strat nowego funduszu Opery, skonstruowanego przez prof. Rybińskiego, pokusiłem się o analizę teoretycznej efektywności zakupu jego jednostek.
W tych burzliwych przed-armageddonowych czasach proponuję chwilę relaksu z szukaniem wsparć decyzyjnych w układach wykresów. Porządnie tradowana strategia boxów powinna pomóc uciec z rynku zanim banki wyczyszczone zostaną z gotówki do gołej kości 🙂
Na blogach i tak gorąco od dyskusji, ale nie przeszkadza to by otworzyć cykliczny kącik dla rozmów wszelakich byle na temat 🙂
Pozostało do omówienia jeszcze kilka elementów strategii Darvasa, którą przystrajam swoimi komentarzami i usprawnieniami wyciągniętymi z własnych doświadczeń, ale poniższy komponent powinien ustawić właściwą optykę pełniejszego zrozumienia jej efektywności.
Chciałbym przybliżyć jeden z elementów taktyki Darvasa, który w książce zajął mikroskopijne miejsce a ja uważam, że wart jest szerszej uwagi.
Cel jak zwykle ten sam – wolne forum dla tego co nas męczy , co nas zachwyca ostatnio w tym biznesie…
Kontynuujmy analizę użyteczności „boxów Darvasa”, chciałbym wskazywać te ich aspekty, których w książce bezpośrednio nie sposób zobaczyć.
Nieskromnie pozwolę sobie dodać opis kilkunastu własnych doświadczeń i obserwacji w temacie wykorzystania „boxów” Darvasa, prezentowanych przeze mnie w poprzednim wpisie.