MINDSET bez tajemnic, część 10
Kolejny temat w tym cyklu stanowi zdaje się drugi po emocjach najważniejszy problem inwestorów.
Zapraszam do kolejnej części poszukiwań właściwego mindsetu inwestycyjnego w zakamarkach ludzkiego umysłu.
Dla przypomnienia: ten cykl ma być z założenia przewodnikiem po wzorcowym mindsecie, jaki każdy inwestor i trader powinien w sobie wyrobić i pielęgnować.
Eliminacja błędów prowadzących do nieakceptowania strat – tak zakończyła się poprzednia część i obiecałem ją rozwinąć w kolejnej. Co z przyjemnością czynię, mając nadzieję, że uratuje to kilka zagubionych inwestycyjnych dusz.
Poniżej ciąg dalszy opisów wzorcowego mindsetu inwestycyjnego, czyli zbioru przekonań i wzorów myślowych, które pomagają w łatwiejszy sposób wchodzić w interakcję z rynkami i podejmować optymalne decyzje.
W pierwszej części sygnalizowałem, że mindset jest plastyczny i można go kształtować tak jak mięśnie na siłowni, tylko potrzebujemy do tego programu treningu, wzorców, przykładów, może i właściwych trenerów.
Klasyka: większość z inwestorów wie, że solidny mindset to podstawa w tym biznesie, mało kto potrafi wyjaśnić czym tak naprawdę jest i jak przekłada się na nasze działania i decyzje.