Z przyjemnością i jednocześnie z nieco mieszanymi odczuciami zabrałem się do poniższej recenzji tytułowej książki, więc opiszę ją z obu tych stron.
Przeczytałem w życiu kilkadziesiąt książek poświęconych inwestowaniu i tradingowi, zdecydowaną większość z nich w oryginalnej, angielskiej wersji. Trudno mnie więc zaskoczyć nowymi treściami w tych tematach, a jednak autorce tej książki się to udało.
Gdybym miał zwięźle komuś ją przedstawić, wyszłoby coś takiego:
Książka „The Path to Success in Trading” to kompleksowy przewodnik po psychologicznych aspektach tradingu, który podkreśla znaczenie dyscypliny, konsekwencji i probabilistycznego myślenia. Autorka, Yumi Sakura, opiera się na swoim doświadczeniu, aby krok po kroku wyjaśnić, jak traderzy mogą poprawić swoje wyniki i swój mindset, zmieniając podejście do emocji i strat.
Używam słowa trading, ale zdecydowanie z tej lektury powinni być zadowoleni także aktywni inwestorzy.
źródło okładki: amazon.com
Moje największe zaskoczenie wzięło się przede wszystkim z tego, że Yumi nie brnie w jakieś wydumane filozofie i nie powiela klasycznych banałów w temacie psychologii inwestorów, a tego się obawiałem wgrywając książkę do czytnika. Co więcej, nie popadając w schematyczność pisze w sposób bardzo przenikliwy logicznie, zwięźle i sugestywnie, przy tym dosadnie i nie brnąc w psychologizacje. A kolejne zaskoczenie może pochodzić z faktu, że pisze to kobieta, w dodatku Japonka, choć przecież ten świat zdominował maskulinizm rodem z USA.
Yumi ukazuje, jak główną przeszkodą w sukcesie tradingowym są nie strategie, lecz emocje, brak konsekwencji i dyscypliny. Podkreśla, jak ważne jest zrozumienie zasad probabilistycznych rządzących w tym fachu i akceptowanie strat jako naturalnego elementu procesu. Zarazem dobre zrozumienie tych zasad i odpowiednia korekta przekonań w bardzo prosty sposób eliminują liczne problemy wynikające z tradingu. Efekt jest piorunujący, udało jej się na niewielu stronach zawrzeć więcej niż w tomach rozwlekłych poradników znanych do tej pory. I to przede wszystkim nie jest kolejna gadka motywacyjna pełna ozdobników, to prosty i przydatny life hack dla traderów.
Książka oferuje konkretne techniki, takie jak prowadzenie dziennika tradera, tworzenie „kart pieczątkowych” oraz symulacje probabilistyczne, które pomagają wdrożyć zdobytą wiedzę w praktyce. Autorka przypomina też, że sukces wymaga powtarzalności i skupienia na procesie, a nie wynikach krótkoterminowych.
Książka pomaga zrozumieć własne emocje, ich źródła i wpływ na decyzje tradingowe. Stanowi cenne źródło wiedzy o tym, jak rozwijać dyscyplinę i wytrwałość, umożliwia zrozumienie tego, jak działa prawo wielkich liczb i dlaczego długoterminowe myślenie jest kluczem do sukcesu.
Czuć, że największą inspiracją była tu przeznakomita książka M. Douglasa „Trading in the zone”, która powinna być dla każdego szanującego się tradera lekturą absolutnie obowiązkową. Yumi świetnie ją odczytała i przełożyła na język praktyki.
Całość napisana niemal w hasłowy sposób, bez wielopiętrowych zdań złożonych. Jak rozumiem to celowy zabieg, gdyż umożliwia łatwe tłumaczenie przez AI na inne języki i błyskawiczne wydanie ich (może i na polski się uda?).
To teraz kilka słów o słabościach, które mnie uwierały:
- Książka jest pisana z pozycji tradingu opartego o mechanicznie stosowane strategie lub intuicyjne, ale mocno zakorzenione w ustalonych regułach wchodzenia na pozycję i zarządzania ryzykiem.
Takie podejście może być trudne do zastosowania przez traderów o bardziej intuicyjnym stylu lub tych, którzy opierają się na bardzo dynamicznych rynkach, gdzie decyzje podejmuje się w ułamkach sekund. Gdyby problemem w tym fachu była sama konsekwencja, te wszystkie strategie można by zakodować i puścić przez AI czy jakieś inteligentne algorytmy z uczeniem maszynowym. Jednak tylko część najpotężniejszych funduszy świata działa w ten sposób i wcale nie idzie im tak gładko i zyskownie. Nawet legendarny quant Jim Simons się na tym potknął w pewnym momencie.
- Książka w całości jest skupiona na zdyscyplinowanym egzekwowaniu strategii, które w domyśle generują przewagę, ale nie ma w niej nic o tym, jak taką przewagę osiągnąć. Z moich bardzo długich doświadczeń wynika, że traderzy raczej mają problem z wypracowaniem rynkowej przewagi niż jej egzekwowaniem.
- Książka nieustannie skupia się na backtestingu, czyli testowaniu strategii na danych, co w sumie jest pomocne, ale nie mówi nic o tym, jak taki prawidłowy backtesting powinien wyglądać. Moje doświadczenia wskazują, że backtesting w praktyce to kolejna forma hazardu dla kogoś, kto nie rozumie jak to dokładnie działa. Nawet naukowcy i profesjonalni traderzy potrafią się na tym wyłożyć.
- Książka koncentruje się niemal wyłącznie na technicznych strategiach, czyli systematycznej analizie wykresów. Dla wielu traderów to nie jest podejście, do którego dążą lub aspirują, lub nie jedyne podejście, jakie rozwinęli, więc pewne koncepcje do nich nie trafią.
- Książka opiera się na doświadczeniach autorki, ale brakuje w niej odniesień do badań naukowych lub statystyk, które mogłyby potwierdzić skuteczność proponowanych rozwiązań (choćby backtestingu).
Niemniej jednak rozumiem ideę jej napisania, i choć tematy świetnie znam, przecież sam je od lat tutaj praktycznie rozgryzam, podoba mi się ona i mimo niedosytu i pewnej niezgody w niektórych kwestiach, czuję się zainspirowany i będę do książki nawiązywał.
P.s. Nie jestem w żaden sposób związany ani z autorką książki, ani wydawcą czy dystrybutorem.
—kat—
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.