Forexowi milionerzy
Pora włożyć do lamusa stary dowcip o tym, że aby mieć milion na rachunku trzeba najpierw zainwestować dwa miliony.
Pora włożyć do lamusa stary dowcip o tym, że aby mieć milion na rachunku trzeba najpierw zainwestować dwa miliony.
Morgan Housel z The Motley Fool zastanawiał się niedawno czy zwykli inwestorzy posiadają jakąś przewagę nad profesjonalistami z Wall Street.
Financial Times poinformował w tym tygodniu o dwóch obszarach, w których fundusze hedge szukają narzędzi zdolnych zapewnić im przewagę na rynku.
Pierwszy ze wspomnianych artykułów informuje o zainteresowaniu technologiami wywiadowczymi, konkretnie obrazowaniem satelitarnym w celu szybszego dostępu do informacji rynkowych lub uzyskania dokładniejszych informacji rynkowych.
Kilka spraw z komentarzy przenoszę do wpisu zasadniczego gdyż uważam, że są na tyle istotne do rozważenia, że szkoda by przepadły wśród dziesiątków głosów.
W ubiegłbym tygodniu Wall Street Journal poinformował, że dane o wartości Indeksu Nastrojów Konsumenckich Uniwersytetu Michigan, o których wszyscy wiedzieli, że są dostępne dla subskrybentów serwisu informacyjnego Thomson Reuters na pięć minut przed ich publikacją na stronach Uniwersytetu, są dostępne dla wybranej grupy klientów Thomson Reuters dodatkowe dwie sekundy wcześniej.
Zażenowały mnie nieco pewne wypowiedzi „specjalistów” od forexu i inwestowania przeczytane przy okazji komentarzy medialnych na temat sprawy biznesmena, który przepuścił 8 milionów złotych na platformie walutowej.
Powodem zajęcia się w poprzednim wpisie fałszywymi wybiciami było pytanie, które zadano mi podczas interaktywnego wykładu w Kołobrzegu na konferencji SII w listopadzie ub.r.