Jednominutowy trader, część 5
Kolejny krok w usprawnianiu 1-minutowej strategii, ale też każdej innej podobnej tylko w wyższym interwale czasowym typu 10 minut czy dziennym, to kwestia radzenia sobie ze stratami (stop-loss).
Kolejny krok w usprawnianiu 1-minutowej strategii, ale też każdej innej podobnej tylko w wyższym interwale czasowym typu 10 minut czy dziennym, to kwestia radzenia sobie ze stratami (stop-loss).
Każdą strategię da się usprawnić na szereg sposobów i w odniesieniu do każdego pojedynczego jej elementu, tylko potrzeba stosownej wiedzy jak się do tego zabrać.
Udzielający porad inwestycyjnych i zarządzający portfelami co innego doradzają klientom, a co innego robią sami – twierdzą Joshua Brown i Brian Portnoy w książce „How I Invest My Money: Finance experts reveal how they save, spend, and invest”.
Następny punkt analizy 1-minutowej strategii, pokazanej przeze mnie w części #1, to:
Tzw. „sharing economy” stała się ostatnio w moim przypadku przyczynkiem do spotkania z pewnym traderem, który w zamian za przysługę mi wyświadczoną poprosił o konsultację w sprawie jego tradingu.
W tak długi weekend noworoczny zabrałem się za porządkowanie swoich spraw, w tym przede wszystkim inwestycyjnych, i stwierdziłem, że mogę zebrać przy tej okazji w jeden wpis kilka podpowiedzi, przypomnień, porad i wskazówek, które przydają się na tę okazję.
Ten mój niniejszy wątek analiz A.T. w kontekście algorytmów Jima Simonsa domaga się na finał małego ukoronowania.
A oto puenta tego małego cyklu:
Poddawanie się nieustannej kanonadzie złych informacji generuje negatywne, obezwładniające emocje, zatruwa umysł i przygnębia nastrój.
Przypomnę w ramach dobrego wstępu: zamartwianie się nie rozwiązuje żadnych problemów!