Czy słuchanie innych jest błędem w inwestowaniu?

Zawirowania na rynkach po niemal każdej wypowiedzi Elona Muska każą zastanowić się nad często padającą kwestią:

Czy błędem jest inwestycyjne działanie pod wpływem zasłyszanych czy przeczytanych informacji od innych osób?

Wszelkie poradniki odradzają tego typu nawyk, ale nawet doświadczeni inwestorzy czy traderzy potrafią, może czasem nieco podświadomie, dać się uwieść podszeptom dochodzącym z innych stron niż ich własny głos wewnętrzny i wskazania zaplanowanej strategii.

Z kolei dla niedoświadczonych to niemal naturalny odruch by posłuchać lub wręcz nawet poszukać tego rodzaju podpowiedzi.

A ponieważ poradniki wymieniają to jako błąd, stąd pojawia się moja pokusa, by odpowiedzieć na następujące pytania zanim wszyscy ulegający tej słabości wpadną w głębokie poczucie winy:

   – czy rzeczywiście jest to błąd?

   – jak się tego rodzaju działanie przejawia, tłumaczy i kończy?

   – jak sobie z tym radzić?

Dla niedoświadczonych polowanie na opinie i podpowiedzi INNYCH to wyraz początkowej nieporadności, braku wiedzy, narzędzi i pomysłów, przekonania, że inni wiedzą więcej, nieznajomości zasad panujących w branży, potrzeby poszukania tipów czy źródeł informacji, czasem pójście na tzw. łatwiznę zamiast wykonania analitycznej roboty.

Dla doświadczonych to z kolei częsty objaw chwilowej słabości, niepewności wobec własnych metod, zwątpienia we własną intuicję i umiejętności, emocjonalny wyskok. Podatność na podszepty innych rośnie wraz z emocjonalnym rozchwianiem lub/oraz z proporcją intuicyjności w podejmowaniu decyzji.

A może to jednak dla części inwestorów świadomy zabieg, z którego skutków doskonale zdają sobie sprawę i celowo się temu oddają? Poddają zasłyszane rzeczy filtrowi własnych doświadczeń i wiedzy, sklejają to z kontekstem i wiedzą jak to skutecznie użyć?

Musk to Musk, jest jednym z tych nielicznych, którzy jednym słowem potrafią uruchomić lawinę, można się z nim nie zgadzać czy nie naśladować, ale trudno nie śledzić tych „wyskoków”. A mamy przecież całe plejady postaci, które próbują wedrzeć się ze swoimi podpowiedziami do życia inwestycyjnego innych. Kim są ci inni?

Mamy tu więc przede wszystkim:

   – innych inwestorów, szczególnie w mediach społecznościowych, grupach, lub po prostu znajomych,

   – inwestycyjnych, finansowych, politycznych i innych guru o dużym zasięgu wpływu,

   – komentatorów i analityków w mediach wszelkiego typu,

   – profesjonalnych analityków w instytucjach,

   – doradców inwestycyjnych i finansowych bezpośredniego kontaktu,

   – komercyjnych sprzedawców, często zakamuflowanych.

Ci, którzy odradzają nam słuchanie głosów innych i zdanie się w zamian na własną, niezależną, opartą na porządnej analizie decyzję, zwykle w domyśle sugerują unikania nieprofesjonalnych podpowiadaczy, domorosłych analityków lub tych o ukrytych, często niecnych intencjach (np. sprzedawcy produktów inwestycyjnych). I w zasadzie mają rację poza tym, że świat jest inaczej urządzony i w tym zakresie grawitacja działa w przeciwną stronę.

Musk to genialny przedsiębiorca, wizjoner, wynalazca, menadżer itd., ale czy to znaczy, że wszystko co pochodzi z ust jego warte jest inwestycyjnej refleksji czy też nie? A jeśli tak, to jak oddzielić ziarna od plew?

Albo czy profesjonalny, wysokiej klasy analityk lub doradca jest zawsze źródłem bezbłędnej wiedzy i informacji? A jeśli się myli, to jak to odróżnić kiedy, żeby nie wejść na minę?

Tych i szeregu innych dylematów nie rozstrzygnie nam ktoś ostrzegający nas przed słuchaniem innych. Ja również nie, ale przynajmniej jestem gotów zmierzyć się z tematem zamiast zwykłego powtarzania banału „nie słuchaj innych”.

Oczywiście najlepszą tarczą obronną przeciwko poddaniu się „władzy” innych jest solidna wiedza. Nie tylko o tym, jak branża ta działa i jak skutecznie inwestować, ale też o tym jak unikać wpadek z nierzetelnymi źródłami informacji. I to bez gwarancji, bo o ile można było w miarę prosto rozszyfrować Amber Gold, o tyle nawet możni tego świata nie rozpoznali piramidy Madoffa.

Pytanie jak tę wiedzę skutecznie wyodrębnić i potem zaszczepiać?

Doświadczeni uczą się jej na własnych pieniądzach, ale powiedzenie początkującemu: „słuchanie innych to błąd” wypacza całe przesłanie. Nie wspominając o wiarygodności doradzającego to. Spotkałem się bowiem z przypadkiem, gdy przedstawiciel jednego z brokerów ostrzegał przed słuchaniem innych, ale nie przeszkadzało mu to w dodaniu na koniec, aby zamiast tego udać się po stosowną wiedzę do… brokera właśnie! A skąd mam wiedzieć czy nie sprzeda mi obligacji Get Backu, albo nie na mówi na akcje bankrutującej spółki, czy nie zaoferuje wysoce ryzykowne papiery 90 latkowi?

Potrzeba więc jakichś narzędzi, które pomogą w tym gąszczu się poruszać.  O tym w tym wątku w dalszej części.

Ale zanim, to ciekawi mnie skala zjawiska. Powiesiliśmy więc prostą sondę na -> twitterze i zachęcam do podzielenia się tam swoim doświadczeniem. Nie pytamy tam, czy uznajesz to za błąd, ciekawsze jest praktyczne do tego podejście.

CDN

—kat—

1 Komentarz

  1. Niko

    Na giełdzie wszystko jest możliwe więc każdy może się pomylić albo zostać zaskoczonym przez rynek np. Dzisiejsza informacja dotycząca PGE. Analitycy się mylą w swoich rekomendacjach celowo czy nie ale mylą się a co dopiero inwestor indywidualny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.

Proszę podać wartość CAPTCHA: *