Narracja oszustów przejęła rynek

Gdy zacząłem uczyć się grać na harmonijce, nagle zacząłem zauważać, w jak wielu utworach muzycznych wykorzystywany jest ten instrument. Dotyczyło to również znanych mi od dawna kawałków. Jest to tak zwana iluzja częstotliwości albo efekt Baader-Meinhof. Efekt poznawczy polegający na tym, że gdy raz zwrócimy na coś uwagę lub o czymś  się dowiemy, to nagle zaczynamy zauważać to z nieprawdopodobną częstotliwością.

Czytaj dalej >

Oszustwa w sieci raz jeszcze

Dlaczego nie będę zgłaszał oszustw, w których wykorzystano mój wizerunek, na policję czy do Komisji Nadzoru Finansowego?

 

No cóż, czy ktoś pamięta, ile trwała i jak się zakończyła sprawa WGI czy afera „100 sekund” z 4 lutego 2004 roku?

No właśnie. Tam chodziło o realne straty tysięcy klientów, tu – o podszywanie się pod jedną osobę. W dodatku mamy tutaj do czynienia z hydrą. Gdy zgłosiłem do Mety fałszywy profil „Grzegorz Zalewski” z kilkoma już uruchomionymi kampaniami, nie czekałem długo na reakcję;  został zablokowany po jednym dniu. Ale dzień później pojawił się kolejny, z innym (nieaktualnym) zdjęciem i jeszcze bardziej agresywny: wykorzystujący wideo wygenerowane za pomocą AI i wprost wyrażający rekomendacje i obietnice.

Czytaj dalej >

List otwarty do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego

Szanowni Państwo pozwalam sobie wykorzystać platformę blogów do zadania Państwu kilku prostych pytań.

Przyjmijmy, że od jutra zaczynam w sieci udzielać zaleceń finansowych. Ale nie w zawoalowanej formie, tak żeby uniknąć odpowiedzialności ustawowej za udzielanie rekomendacji finansowych bez zezwolenia. Wprost  będę informował o dzieleniu się sprawdzonymi rekomendacjami i analizami rynkowymi, które będą dotyczyły starannie wyselekcjonowanych spółek GPW, a przy tym sygnały kupna i sprzedaży będą jasne i precyzyjne.

Dodatkowo powołam się na autorytet jednej z instytucji finansowych działających w Polsce, choć akurat nie tych, z którymi od lat współpracuję.

Czytaj dalej >

Nikt nie kocha zniżkowców

W 1999 roku Harry Markopolos studiując wyniki funduszu zarządzanego przez Bernarda Madoffa, doszedł do wniosku, że nic z tego co jest prezentowane nie może być prawdą. Dość szybko wykrył, że nie istnieje żadna korelacja między uzyskiwanymi wynikami a zachowaniem rynków na, których rzekomo miał działać fundusz. Wraz z innymi osobami zaczęli dokładniej studiować wyniki funduszu, którego klientami były wielkie i renomowane instytucje finansowe. Markopolos powiadomił o wynikach swojego śledztwa amerykański nadzór – Securities and Exchange Commission (SEC). Jednak jego uwagi były ignorowane, co doskonale oddał tytuł książki napisanej przez Markopolosa „Nikt nie chciał słuchać”.

Jim Chanos z funduszu Kynikos Associates był coraz bardziej przekonany, że raporty finansowe Enronu są fałszowane. Był rok 2001, trwała hossa i szaleństwo na akcjach wielu spółek. Do grona największych zwycięzców zaliczano Enron. Chanos publicznie kwestionował wyceny dokonywane przez innych analityków oraz rzetelność badań audytora, którym była spółka Arthur Andersen. Równocześnie zaczął zajmować krótkie pozycje w akcjach spółki.

Czytaj dalej >

Tesla, Tesla, a co z Nikolą?

O akcjach Tesli mówi się często. Tymczasem gdzieś w tle dogorywa historia spółki zajmującej się również produkcją samochodów elektrycznych, której nazwa inspirowana była także postacią serbskiego wynalazcy. Nikola Corporation (wcześniej Nikola Motor Company) założona została dziesięć lat temu. Jej celem było stworzenie i produkcja ciężarówek z napędem elektrycznym. Firma zadebiutowała na rynku NASDAQ w czerwcu 2020 roku w wyniku fuzji z notowaną już wcześniej spółką VectoIQ Acquisition Corporation. Akcje spółki zadebiutowały po 42 dolary i w trakcie pierwszego tygodnia notowań wzrosły do 94 dolarów, co dawało wycenę spółki na poziomie 34 miliardów dolarów. Po blisko czterech latach akcje spółki kosztują około 65 centów, zaś NASDAQ wydał ostrzeżenie o wycofaniu z rynku, jeśli do połowy lipca akcje nie wzrosną powyżej poziomu 1 dolara i nie utrzymają się tam przez kolejne 10 dni.

Czytaj dalej >

Niekończące się pieniądze

„Nie pytałem ile mamy pieniędzy. Miałem wrażenie, że nasze środki są nieskończone” – stwierdził Sam Bankman-Fried, twórca giełdy kryptowalut FTX i do niedawna najbogatszy człowiek świata przed 30-tką w rozmowie z autorem książki „Going Infinite. The Rise and Fall of the New Tycoon” Michaelem Lewisem. W ostatni piątek Bankman-Fried został uznany winnym m.in. oszustw na rynku papierów wartościowych i teraz czeka w więzieniu w USA na ogłoszenie wyroku.

Czytaj dalej >

Miliony influencerów nie mogą się mylić

Oszuści zorientowali się, że banery, które wyglądają za dobrze, przyciągają zbyt wiele osób. Eliminacja pochłania wówczas za wiele czasu i środków. Najlepiej, jak wpadną ci naprawdę głupi. Maria Konnikova, Myśl jak oszust

Ostatnia notka Trystero (Wszystko działa) zainspirowała mnie do kilku przemyśleń. Trystero zastanawia się, czemu wciąż znajdują się naiwniacy łapiący się na propozycje, które nawet nie udają rzetelnych.

Czytaj dalej >

Dobrzy ludzie chcą nam pomóc zostać milionerami

Czytelnicy blogów wiedzą już zapewne, że jestem wiernym czytelnikiem powództw amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przeciwko podmiotom, którym regulator zarzuca przestępstwa na rynku akcyjnym. Przede wszystkim dlatego, że SEC szczegółowo przedstawia w nich model operacyjny oskarżonych. A z niego można wyciągnąć wiele cennych lekcji.

Czytaj dalej >