Przeciek pod mikroskopem
Pozwolę sobie jeszcze na moment wrócić do „przecieku” danych o PKB z wtorku 30 sierpnia.
Pozwolę sobie jeszcze na moment wrócić do „przecieku” danych o PKB z wtorku 30 sierpnia.
Nie sposób nie zająć się z obywatelskiego, a przede wszystkim blogerskiego obowiązku „aferą” przeciekową z Reutersa.
Wydaje mi się, że umknęła bardzo ważna rzecz dla naszego rynku.
11 listopada 2010 indeks akcji na giełdzie wKorei Południowej KOSPI 200 zanurkował 2.79%. Dziś nadzór koreański opublikował wyniki śledztwa dotyczącego możliwej (a ostatecznie udowodnionej) manipulacji.
W pojedynku algorytmy kontra amerykański nadzór giełdowy ci ostatni ciągle są kilka kroków z tyłu.
Ponieważ era robotów na GPW nadchodzi całkiem sporymi krokami więc zasadne wydaje się pytanie o to czy za nią podąży era mini krachów?
Jeszcze nie tak dawno media żyły manipulacjami ? fixingiem, złotym, kursem kontraktów terminowych. Nawet dziennikarze niefinansowi mieli swoje trzy grosze do powiedzenia.
Odnoszę wrażenie, że GPW wydała (znów) walkę spekulantom. Tak przynajmniej wynika z komunikatu z 13 maja wydanego przez Zarząd Giełdy. Zarząd Giełdy będzie mógł wykluczyć z obrotu akcje spółek, „których akcje cechuje bardzo wysoka zmienność, jeżeli zostaną wprowadzone na Listę Alertów mimo braku ?groszowości?, o ile przemawia za tym interes uczestników obrotu”.
Serwisy od dwóch dni powielają ten sam news na temat kary dla Sorosa za manipulację. Jeśli ta wiadomość ma ugruntować pewien stereotyp na jego temat to przynajmniej ja tego nie kupuję.
W nawiązaniu do wywiadu z Jakubem Chawłowskim w poprzednim wpisie pod tym tytułem, zrobiliśmy drugą rundę odpowiedzi na pytania nadesłane przez Was. Całość poniżej.