Zabawa w „kotka i myszkę”

Już od kilku dni zastanawiałem się, jak ugryźć temat fobii związanej z rynkiem terminowym i wygasaniem grudniowej serii kontraktu terminowego na WIG20. Grzesiek Zalewski już ?napoczął” temat, więc ja go potraktuję nieco szerzej. O ile, cała sprawa była wcześniej tylko na poziomie plotek czy spekulacji niewykraczających poza szczebel ?dziennikarski” była ?tylko” ciekawa, kiedy jednak głos zaczęły zabierać KNF i GPW – stała się niepokojąca. I to mnie skłoniło, aby zabrać głos w tej sprawie. Dlaczego?

Czytaj dalej >

Speed (niebezpieczna szybkość) 3

Ostatni tydzień na rynkach finansowych wyrył się w pamięci inwestorów i w bardzo świeżej historii jako tydzień jednej z największej zmienności w kilkudziesięcioletnich dziejach wielu giełd papierów wartościowych. Skoro indeksy zmieniały się nieraz po więcej niż 10 procent, można sobie tylko wyobrazić jak zmieniały się w tym samym czasie depozyty zabezpieczające pozycje na rynku terminowym, gdzie występuje większa lub mniejsza dźwignia finansowa. Na tym tle dziele się z czytelnikami kilkoma refleksjami z ostatnich dni.

Czytaj dalej >

Lista alertów czyli kolejne (4) deja vu

„Spółka zostanie zakwalifikowana na +Listę Alertów+, gdy ogłoszono upadłość emitenta, wartość kapitalizacji emitenta nie przekracza 5 mln euro, obrót akcjami emitenta charakteryzuje się niskim poziomem płynności lub występuje bardzo wysoka zmienność kursu akcji emitenta”

[…]

„W przypadku zakwalifikowania akcji emitenta na ?Listę Alertów?, zarząd giełdy może podjąć jedną z następujących czynności: oznaczyć w sposób szczególny nazwę akcji emitenta w serwisach informacyjnych giełdy lub CGW, usunąć akcje z portfela indeksów giełdowych i/lub przenieść akcje do notowań w systemie kursu jednolitego?

Czytaj dalej >

Parowanie pieniędzy

Od dłuższego czasu w mediach pojawiają się teksty o „wyparowywaniu pieniędzy z giełdy”. Dziś dla odmiany w GW (wyjaśnienie dla cześci Czytelników – nie tylko GW tak pisze, więc prosę od razu nie wyciągać prostych wniosków -„aaaa GW, to normalne”)

Raz jeszcze więc publikuję materiał, który kilka tygodni temu zamieściłem w jednej z gazet, jak wygląda owo „parowanie”

Czytaj dalej >