NIE czytanie wiadomości finansowych – edycja filmowa
Wstępem do naszej międzyblogowej dyskusji był z lekkim absmakiem wspomniany przez Trystero film, który sam uznaję za interesujący z edukacyjnego punktu widzenia.
Wstępem do naszej międzyblogowej dyskusji był z lekkim absmakiem wspomniany przez Trystero film, który sam uznaję za interesujący z edukacyjnego punktu widzenia.
W celach jak najbardziej edukacyjnych i poznawczych proponuję rzeczową analizę „afery” z ustawianiem kursów amerykańskich kontraktów terminowych, która od kilku dni zajmuje media branżowe.
„Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo, że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany” . Franz Kafka, Proces
Zostałem przekonany, że książki „Flash boys”, która zrobiła dużo szumu w branży, nie można skwitować na naszych blogach jedynie dwoma zdaniami, co udało mi się w niedawnym wpisie.
Zacznę łatwym pytaniem: co w minionym tygodniu stało się światowym numerem 1 w newsach tradingowo-giełdowych?
Prozaiczne pytanie, na które prawdopodobnie mało kto sobie odpowiadał, choć intuicyjnie znał odpowiedź od zawsze: czego oczekuję od giełdy?
Wszyscy lubimy prowokacyjne pytania, a jeśli wziąć pod uwagę liczbę komentarzy pod wpisami – pytania odnoszące się do A.T. szczególnie.
Z dwóch rodzajów algorytmów, wyszczególnionych przez mnie w poprzednim wpisie, dużo bardziej intrygujące i pragmatyczne z naszego punktu widzenia są te decyzyjne, i o aktualnych trendach w ich działaniu chciałbym przez chwilę.
Rozumiem niepokoje inwestorów związane z ultraszybkimi maszynami, dokonującymi transakcji giełdowych więc ponownie dorzucę kilka uwag na temat tego co w trawie, lub raczej kablach, aktualnie piszczy.
Adaptacja lub zmiana rynku czy ewentualnie strategii to jedyne co my możemy zrobić w konfrontacji z algorytmami tradingowymi (HFT). Istnieje jeszcze pewne pole do popisu dla nadzoru, choć nie wszystko da się i nie wszystko powinno się rozwiązywać zakazami.