Optymistycznie o nowym rządzie w USA

Stali czytelnicy naszych blogów wiedzą, że unikamy polityki. Osobiście nie muszę jej unikać, gdyż wielokrotnie deklarowałem neutralność wobec polskiej sceny politycznej i zachęcałem do skupiania się na myśleniu o szansach i zagrożeniach, a nie na kibicowaniu jednemu, czy drugiemu politykowi. W ramach tego modelu proponuję spojrzeć na prezydenturę D. Trumpa przez pryzmat polskiego inwestora szukającego swojej szansy na rynkach zagranicznych, z akcentem na USA.

Czytaj dalej >

Pesymizm europejski

Zbliża się moment zaprzysiężenia nowego prezydenta w USA, a dla rynków moment prawdy związanej z wprowadzaniem obietnic w życie. W tle ciągle pobrzmiewa pesymizm związany z ryzykiem politycznym w Europie, więc rynek słusznie zaczyna zadawać kontrariańskie pytania (1 i 2), czy właśnie w Europie nie kryją się lepsze możliwość w rozpoczętym właśnie roku.

Czytaj dalej >

Akcje zdematerializowane

W dzisiejszych doniesieniach dotyczących przyszłych planów emerytalnych, czyli ostatecznego dobicia OFE, przewija się zdanie znajdujące się w projekcie rządowym.

„kwoty środków wynikających z wysokości aktywów zgromadzonych na rachunkach w OFE zapisać na subkontach w ZUS”

Patrzę na nie już kilka minut i niczego nie rozumiem. To znaczy na rachunku OFE było 10 000 000 akcji spółki X o wartości 50 000 000 pln. Zostanie ta kwota przepisana na subkonto w ZUS, a akcje? Zdematerializuje się?

 

Tajemnice wykresów

Niemal dwa tygodnie temu, ostatniego dnia wakacji akcje INGBŚK osiągnęły swoje historyczne maksimum. Dla wielu osób na rynku akcje tego banku to symbol. Wielka prywatyzacja, wielkie kolejki, wielkie oczekiwania, wielka przebitka podczas pierwszego notowania i wielka irytacja tych, którzy nie zdołali sprzedać, bo zbyt długo trwało potwierdzanie świadectw depozytowych. Akcje Banku zadebiutowały w styczniu 1994 roku po cenie 6 500 000 zł (trzynaście razy więcej niż sprzedawane w ofercie). W ciągu roku straciły ponad 80 procent. Dwanaście lat było potrzebne, żeby cena banku pokonała tę wartość z debiutu.

Czytaj dalej >

Pierwsza piątka

Jeff Desjardins z serwisu Visual Capitalist przygotował zestawienie pięciu największych publicznych spółek pod względem kapitalizacji, notowanych na amerykańskich rynkach w kolejnych pięciolatkach, zaczynając od 2001 roku.

Ta jedna grafika pokazuje jak bardzo zmienia się w krótkim czasie – bo 15 lat to w zasadzie krótki okres – rzeczywistość wokół nas. Dominacja spółek technologicznych to fakt, któremu nie da się zaprzeczyć. I choć wiadomo było, że jesteśmy świadkami rewolucji w 2001 roku, czyli podczas bańki internetowej, trudno było jednoznacznie określić, kto może być faktycznym liderem.

Czytaj dalej >