To jest chiba apokalipsa
„Laboga coś się kroi,nikt nic nie wie lecz się boi
Się czuje w powietrzu masakrę z dodatkiem pieprzu
„Laboga coś się kroi,nikt nic nie wie lecz się boi
Się czuje w powietrzu masakrę z dodatkiem pieprzu
Rynki finansowe przypominają od roku okres krucjat i inkwizycji w Średniowieczu. Tak jak wówczas rycerze zdobywali Ziemię Święta w szczytnym celu, o którym potem zapomnieli, tak obecnie twórcy ryzykownych innowacji finansowych, które miałby przynosić bezpieczne zyski, także nie zapanowali nad swoimi narzędziami. Na stosach zaś płoną najczęściej niewinni, którzy dali się uwieść szaleńcom. A przy okazji upadają inne – mniej lub bardziej ?ryzykowne” biznesy.
Trudno mi już sobie nawet przypomnieć jak to było 15 lat temu gdy wspólnie z kolegami inwestowaliśmy w akcje bez internetu. Po prostu go nie było. Dziś miałbym kłopoty, żeby sobie wyobrazić, iż nadal nim nie dysponuję 🙂 Pod tym względem żyjemy we wspaniałych czasach.
Gdy ceny akcji rosną w Polsce i da się ten wzrost wytłumaczyć zwyżkami cen na zachodnich rynkach, analitycy i inwestorzy są wyjątkowo zadowoleni. W takiej sytuacji wyjaśnienie zdarzeń na sesji w Warszawie jest logiczne ? nie ma możliwości, żeby ceny polskich akcji spadały, gdy na najważniejszych światowych rynkach jest hossa. Ten logiczny mechanizm zostaje nagle wywrócony w momencie rozpoczynającej się bessy.
Po serii barier typowo psychologicznych mamy do rozważenia bardziej techniczną. Co oznacza, że łatwiej się z nią zmierzyć bo wystarczy kartka papieru i znajomość podstaw matematyki aby rozwiać niebezpieczne złudzenia.
Dlatego przyjęli do wiadomości informację, która napłynęła z wielu serwisów o bankructwie linii lotniczych United Airlines. W krótkim czasie cena spadła z ok. 12$ do ok. 3$, co widać na załączonym wykresie.
Jedna z poprzednich notek poświęcona była upadkowi gwiazdy funduszu surowcowego, więc teraz czas na osobę, która na wzroście surowców dorobiła się swoich 15 minut sławy. Środowy WallStreetJournal (wydanie amerykańskie) zamieścił artykuł Report Faults Speculators For Volatility in Oil Prices. Głównym bohaterem jest inwestor Michael W. Masters.
Bywają takie momenty na rynku, kiedy wszyscy piszący wpadają w pułapki nadinterpretacji wydarzeń, które mają stać za zmianami cen. Nie przeglądałem jeszcze dzisiejszej Gazety Wyborczej, ale na jej stronach widzę, iż pojawi się tekst pod tytułem Ropa tanieje, popłoch na giełdzie w Moskwie. Autor stawia tezę, iż wczorajszy spadek cen ropy był pochodną braku zmian w podaży ropy ze strony OPEC. Niestety stało się inaczej. OPEC wydobycie obniży a autor tekstu pomylił założenia rynku z rzeczywistością. Na dodatek nie sprawdził u źródła wieści, która miała stać za spadkiem cen ropy.
Katalończycy to gorący naród. Nawet w reklamach produktów finansowych wypowiadają się jednoznacznie o spadkach na giełdzie.
Ponownie wprowadzę nastrój, posługując się cytatem z klasyka, prawdziwego wręcz wirtuoza giełdowych machinacji. W tym wyznaniu nie ma fałszywej skromności, jest natomiast suma wszystkich doświadczeń a bestia zostaje nazwana po imieniu: