Najnowsze wpisy

Autozagadka

Jedną z większych ofiar pierwszej odsłony kryzysu finansowego był przemysł motoryzacyjny. Od pewnego czasu nie mówi się o upadłości GM, a koncerny samochodowe złapały nieco więcej oddechu – wskutek rosnącej sprzedaży samochodów. Czy jednak taki stan utrzyma się długo, kiedy wspierające sprzedaż bodźce właśnie zanikają? Czy za jakiś czas nie usłyszymy ponownie nawoływania gigantów motoryzacyjnych – pomóżcie, a finansujące je banki znów zaczną przezywać problemy z płynnością?

Czytaj dalej >

My zdies’ ryzykanty

?Polacy w ogromnej większości wykazują awersję do ryzyka nie tylko w warunkach możliwych zysków, ale także w sytuacji straty: wolą, w przeciwieństwie do Amerykanów czy obywateli Izraela, ponieść pewną mniejszą stratę, niż dla jej uniknięcia ryzykować w grze z losem większą stratą. Przeczy to jednej z lepiej udokumentowanych empirycznie koncepcji podejmowania decyzji w warunkach niepewności – teorii perspektywy Daniela Kahnemana i Amosa Tversky’ego, teorii bardzo wpływowej i powszechnie uznawanej nie tylko w środowisku psychologów, ale także ekonomistów, za którą jeden z jej twórców (Kahneman) otrzymał nagrodę Nobla z ekonomii w roku 2002. Niewykluczone, że właśnie dzięki tej ?skazie” jesteśmy narodem niezbyt ekspansywnym i agresywnym. Łatwo godzimy się ze stratą, aby podejmować ryzyko walki o jej uniknięcie.”

Czytaj dalej >

Co to znaczy zaufanie?

Niedawno opublikowano wstępne wyniki badań prowadzonych pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego Diagnoza Społeczna 2009 (www.diagnoza.com). Do omówienia pewnej części tych badań zabierałem się już od kilku miesięcy, zanim więc opublikuję swoje rozważania na ten temat, dziś chciałem zająć się banalną kwestią związaną z formułowaniem pytań w takich badaniach i ankietach.

Czytaj dalej >

Jedwabny szlak zamknięty!

Miał być podbój Chin, została lista alertów na GPW. Była sieć sklepów i Claudia Schiffer promująca kolekcję, pozostały zamknięte witryny i wyprzedaż tego, co zostało jeszcze do upłynnienia za jakąkolwiek cenę. W ciągu jedenastu lat historia zatoczyła koło. Prężna firma, zbudowana od zera, regularnie wyróżniana i nagradzana, przestaje istnieć. Szkoda, bo miałem okazję poznać jej twórcę – Marka Banasiaka, i byłem pod wrażeniem, jak własnym wysiłkiem budował silną markę, pozycję na rynku i potrafił zarażać entuzjazmem innych. Nadszedł jednak kryzys, który brutalnie zweryfikował pierwsze sukcesy, a sąd orzekł niedawno o upadłości likwidacyjnej spółki.

Czytaj dalej >