Znów szansa na rewolucję?

Miałem przyjemność pracować niegdyś w firmie, w której zmienił się właściciel (nie pierwszy raz). Jednym z pierwszych działań zleconych przez osoby reprezentujące nowego właściciela, było zmiana logo. Zatrudniono eksperta od mambo-dżambo, który opowiadał o tym, że kwadratowe – „źle” (albo „dobrze”, to jednak chyba nie ma znaczenia), owalne – „dobrze” (albo odwrotnie), a okrągłe „bardzo dobrze”. Mi najbardziej utkwiło w głowie, że przerwane – bardzo źle. Oj bardzo, bo wypływa cenna energia i będą kłopoty. Duże kłopoty.

Czytaj dalej >

Vizje Nieskończoności

Dawno już nie pisałem o rynku New Connect, a właściwie o spółkach tam debiutujących i notowanych.  Jakoś wciąż nie doczekałem się polskiego PIxara, a strona spółki, która miała takie plany wygląda nadal równie żałośnie, jak 2 lata temu. I wciąż szuka ekspertów do pracy. Wizje pozostają wciąż wirtualne

Sportowego samochodu, który miał zakasować konkurencję w postaci Aston Marin, Lamborghini i innych wszystkich też jakoś nie widać. Mimo, że jego prezentacja miała odbyć się „wkrótce” już rok temu.

Czytaj dalej >