Jak „działa” Analiza Techniczna?
Sporo swoich wpisów poświęciłem do tej pory sprawie teorii Analizy Technicznej, to jednak temat jak się okazuje niewyczerpany.
Sporo swoich wpisów poświęciłem do tej pory sprawie teorii Analizy Technicznej, to jednak temat jak się okazuje niewyczerpany.
W przedmowie do polskiego wydania książki Thomasa Bulkowskiego „Analiza formacji na wykresach giełdowych” pozwoliłem sobie napisać „wciąż czekamy na rodzimego Bulkowskiego, który zada sobie trud przeskanowania wykresów kilkuset spółek notowanych na giełdzie warszawskiej, abyśmy – zamiast czytać o spółkach amerykańskich – wiedzieli, jak wyglądają statystyki formacji na wykresach notowań PKN Orlen, KGHM czy Biotonu.”
Nie minęło kilka miesięcy od momentu publikacji książki Bulkowskiego i zgłosił się do mnie autor oprogramowania służącego właśnie do skanowania formacji. Oprogramowanie to powstawało od kilku już lat, zaś autor pierwotnie zrobił je na własny użytek i dotyczy (przynajmniej na razie) formacji świecowych, czyli również segmentu analizy technicznej, którą zajmował się Bulkowski.
Poprzednie „Rozmowy..” dobiły do prawie 100 komentarzy, przyjmuję więc za dobrą monetę ów wynik i otwieram okienko dla luźniejszych rozmów ponownie.
Nie będzie to wbrew pozorom o duchowości czy filozofii, ale krótka recenzja książki, którą da się przeczytać podczas jednej solidnej podróży pociągiem.
Agencja Fitch obniżyła wiarygodność Grecji ogłaszając jej „ograniczoną niewypłacalność”.
Na blogach bossy wracają spory o analizę techniczną. Zwolennicy jej skuteczności sprzeczają się z przekonanymi, iż analiza wykresów nie działa. Wydaje się jednak, że za tym sporem kryje się całkiem ciekawy mechanizm, który mówi więcej o rzeczywistości rynkowej, jako takiej niż o skuteczności samego narzędzia.
W materiałach marketingowych funduszu Eurogeddon były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Krzysztof Rybiński zasugerował, że w przypadku paniki bankowej (run-u na banki) Bankowy Fundusz Gwarancyjny pokryje niecałe 2% depozytów w Polsce. Prof. Rybiński napisał:
Na początku roku Adam Stańczak zaproponował zabawę w prognozy na 2012 rok. Jedną z moich propozycji było:
„3) Wyjdzie na jaw jakas nowa piramida w Polsce, w której mnostwo osob utopi pieniądze”
Nie chciałbym doprowadzić do krańcowego znudzenia jednym tematem dlatego w mowie końcowej zamykam temat dokonań Darvasa spostrzeżeniami, które być może pomogą w skuteczniejszym tradingu przy pomocy tej taktyki (notabene bardzo przeze mnie lubianej i aktywnie wykorzystywanej na przeróżne sposoby).
Gdyby ktoś zapytał mnie, których sektorów nie polecałbym na rynku akcyjnym i musiałbym odpowiedzieć bez przygotowania, na podstawie intuicji, to wymieniłbym linie lotnicze i spółki restauracyjne.