Dziennik transakcji wersja 2.0, (vol. 5)
Zebrałem w 10 punktach najważniejsze informacje o korzyściach, dobrych stronach i przewadze opisanego w poprzednim wpisie dziennika zadaniowego (w skrócie D.Z.) nad dziennikiem tradycyjnym.
Zebrałem w 10 punktach najważniejsze informacje o korzyściach, dobrych stronach i przewadze opisanego w poprzednim wpisie dziennika zadaniowego (w skrócie D.Z.) nad dziennikiem tradycyjnym.
Zgodnie z zapowiedzią ten wpis poświęcę prezentacji mojej autorskiej wersji dziennika transakcyjnego, którą nie bez przyczyny nazwałem „wersją 2.0”.
W pierwszej części opisałem cele i funkcje dzienników inwestycyjnych, w tej pokażę ich wady i słabe strony, które powodują, że wielu inwestujących porzuca pomysł ich prowadzenia lub robi to nieskutecznie.
Zgłosiłem swoje zdanie odrębne w dyskusji pod tekstem Trystero o dziennikach transakcyjnych i obiecałem je uzasadnić w odrębnym wpisie, co niniejszym czynię.
W tak długi weekend noworoczny zabrałem się za porządkowanie swoich spraw, w tym przede wszystkim inwestycyjnych, i stwierdziłem, że mogę zebrać przy tej okazji w jeden wpis kilka podpowiedzi, przypomnień, porad i wskazówek, które przydają się na tę okazję.
Przez ostatnie 2 lata tworzyłem na początku stycznia mały katalog podsumowujący moje wpisy z poprzednich lat, który miał pomóc w nawigacji Czytelnikom, szczególnie tym dopiero poznającym nasze blogi, i okazał się on być bardzo przydatnym narzędziem.
Rok temu stworzyłem mały katalog podsumowujący moje wpisy z poprzednich lat, który miał pomóc w nawigacji Czytelnikom, szczególnie tym dopiero poznającym nasze blogi i okazał się on być bardzo przydatnym narzędziem.
Mały ukłon z mojej strony w kierunku inwestorów i traderów, którzy dopiero poznają nasze blogi.