Paraliż decyzyjny, część 4
Ciąg dalszy podpowiedzi, które mogą pomóc mniej doświadczonym traderom sparaliżowanym pierwszym poważnym obsunięciem kapitału na rachunku inwestycyjnym.
Ciąg dalszy podpowiedzi, które mogą pomóc mniej doświadczonym traderom sparaliżowanym pierwszym poważnym obsunięciem kapitału na rachunku inwestycyjnym.
Czas, w którym na giełdy spadają mocne ciosy ze strony podaży zawsze owocują pytaniami – a czasami nadziejami – czy to już koniec, czy może właśnie teraz. Jeśli całość uzupełnia mocna dawka zmienności, to pojawia się najbardziej bolesne pytanie podszyte chciwością i strachem – co robić?
„66. Niemal pionowe, duże ruchy cenowe trwające dwa do czterech dni (wychodzące z dołka lub szczytu) są na ogół kontynuowane przez kilka tygodni”. Analiza techniczna rynków terminowych, Jack Schwager
Wiele lat temu, jeszcze gdy działało forum futures.pl jednym z najdłuższych wątków było omówienie kolejnych zasad opracowanych przez Jacka Schwagera w książce Analiza techniczna rynków terminowych. Ów zbiór pod hasłem „Osiemdziesiąt dwie reguły i wskazówki transakcyjne” to zestaw krótkich haseł dotyczących różnych aspektów funkcjonowania na rynku. Dotyczą one otwierania i zamykania pozycji, zarządzania ryzykiem, utrzymywania pozycji, kształtowania się formacji na wykresach, podejścia do analiz czy aspekty psychologiczne podejmowania decyzji.
W poniedziałek spróbowałem spojrzeć na ubiegłotygodniowe zamieszanie na amerykańskim rynku finansowym oczami indywidualnego inwestora i wyciągnąć z reperkusji rynkowego tąpnięcia praktyczne wnioski.
W kolejnej części kilka praktycznych podpowiedzi dla traderów, którzy po raz pierwszy znaleźli się w sytuacji doskwierającej zjazdu kapitału, potrafiącego sparaliżować.
Ubiegłotygodniowe tąpnięcie na amerykańskim rynku akcyjnym nie było spektakularne pod względem wysokości dziennych spadków. Okazało się jednak wyjątkowe pod względem gwałtowności zmiany rynkowych nastrojów.
Bitcoin oblał kolejny test rynkowej siły. Alternatywa dla złota i tradycyjnej gotówki miała stabilizować portfele lepiej niż złoto, ale jak przyszedł czas prawdziwego testu okazała się ledwie kolejnym „aktywem”, które poddane jest presji w ramach modelu ucieczki od ryzyka.
Będzie na luzie, ale nadal w tematach bliskich naszym blogom.
Jak realnie pomóc może sobie inwestor zakleszczony w emocjonalną pułapkę, która paraliżuje jego decyzje o transakcjach?
Na przestrzeni ostatnich miesięcy na blogach bossy wielokrotnie pojawiały się ostrzeżenia, iż inwestorzy są mocno rozpieszczeni niską zmiennością i brakami poważnych korekt. Starczyło lekkie uderzenie podaży, by rynek zatrząsł się od spekulacji na temat końca hossy i przywoływał pojęcie krachu. Pozwolę sobie na argumenty, które wskazują, iż skończy się tylko na dawce zapomnianego strachu.